W poniedziałek rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski przed najbliższymi meczami Ligi Narodów UEFA. Obecny na nim jest między innymi Jakub Kiwior, który cieszy się sporym zaufaniem Michała Probierza. Dość stwierdzić, że obrońca praktycznie każde spotkanie pod wodzą tego selekcjonera rozpoczynał w wyjściowym składzie.
Gra 24-latka pozostawia jednak sporo do życzenia. Kibice nie uznają go za podporę linii defensywy kadry. Podobnie sytuacja wygląda w jego klubie, Arsenalu FC, w którym od początku sezonu nie dostał zbyt wielu szans na grę. Opinie te podziela między innymi Jerzy Brzęczek, który w rozmowie z Kanałem Sportowym wskazał mankamenty gry tego zawodnika.
- Myślę, że Kuba ma jeden ważny element do poprawy. Przede wszystkim agresywność. To jest zawodnik, który jest bardzo dobry przy piłce, aczkolwiek, jak przeanalizujemy zachowania Kuby, on praktycznie w każdym meczu reprezentacyjnym popełnia błąd w rozegraniu, po którym przeciwnik miał sytuację - stwierdził wprost były selekcjoner naszej kadry.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
- Ciągle będę powtarzał, przy jego potencjale brakuje mi u niego takiej agresywności. Takiego ostrego zachowania się jako obrońcy - dodał Brzęczek. Kiwior szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności będzie miał już w sobotę 12 października, kiedy reprezentacja Polski zmierzy się w Lidze Narodów z Portugalią.
Trzy dni później naszą kadrę czeka z kolei starcie z Chorwacją. Oba zespoły mają w swoich szeregach bardzo dobrych ofensywnych zawodników, co będzie stanowiło wyzwanie dla naszej linii defensywnej. Polacy najbliższe starcia rozegrają na PGE Narodowym w Warszawie.