Na mecz z Odrą osłabiona zostanie przede wszystkim formacja defensywna, bowiem trenerowi Jurijowi Szatałowowi wypada ze składu środkowy obrońca, Czech - Lukas Killar oraz grający na pozycji defensywnego pomocnika, Szymon Sawala. Sytuację w klubie opisuje rzecznik prasowy Polonii: - Mocno skupiamy się na meczu z Odrą Wodzisław. Owszem, to ostatnia drużyna w tabeli, ale należy pamiętać, że Polonia Bytom to drużyna z krótką ławką rezerwowych, więc jesteśmy mocno osłabieni.
- Zostajemy bez dwóch podstawowych zawodników, którzy grają od początku sezonu. Trzeba będzie trochę inaczej ustawić drużynę. Ta krótka ławka daje jednak możliwość przewidzenia kto za kogo wejdzie - uśmiecha się Marek Pieniążek.
Owe przetasowania na pewno dokonają się na pozycjach bocznych obrońców. Wypożyczony z Korony Kielce Tomasz Nowak, do tej pory grający na lewej obronie, prawdopodobnie zostanie przesunięty na pozycję defensywnego pomocnika. Na zwolnione miejsce na boku defensywy powinien wskoczyć David Kotrys. Natomiast "wyrwę" na środku obrony powstałą w wyniku absencji Killara powinien załatać Piotr Kulpaka, który już grał jako stoper, gdy w wyniku kontuzji zabrakło Adriana Klepczyńskiego.
W porównaniu z innymi zespołami, sztab szkoleniowy Polonii może się jednak cieszyć, bo niebiesko-czerwonych nie nękają kontuzje. Jedyny, którego zabraknie z powodu urazu to bramkarz Juraj Balaż, który jednak kuruje się już od dłuższego czasu. Marek Pieniążek ma swój pogląd na tą sprawę: - Uważam, że nie mamy problemu z kontuzjami dzięki temu, że Jurek Szatałow przygotował drużynę do sezonu bardzo dobrze, przede wszystkim fizycznie. W wyniku tego zawodnicy raczej nie łapią kontuzji.