KGHM Polska Miedź S.A. postanowił przeprowadzić audyty i kontrole, aby ocenić, w jaki sposób funkcjonowała firma i zależne od niej spółki w ostatnich latach. Większość z nich dobiegła już końca, co pozwoliło na opracowanie pierwszych raportów, a nawet złożenie zawiadomień do prokuratury - jedno z nich dotyczy np. nieprawidłowości przy zakupie sprzętu medycznego w czasach COVID-19.
Zastrzeżenia dotyczą też wydatków na sponsoring, marketing i reklamę. "W latach 2022-2023, a szczególnie w okresie przedwyborczym, w KGHM doszło do skokowego wzrostu wydatków na sponsoring. W 2022 roku budżet sponsoringu wynosił 51,6 mln zł a w 2023 roku już ponad 54 mln zł, co oznaczało ponad 100 proc. wzrostu w stosunku do roku 2016 i ponad 50 proc. wzrostu w stosunku do roku 2021" - czytamy w komunikacie KGHM.
Pod lupę wzięto też finansowanie klubu Zagłębie Lubin, którego właścicielem jest KGHM. Z kontroli płyną nie najlepsze wnioski dla klubu piłkarskiego. Wykazała ona "problemy finansowe oraz brak dyscypliny budżetowej". Alarmujący jest wzrost pensji piłkarzy i przekroczenie budżetu. W roku 2023 wydano na ten cel aż 18,5 mln zł więcej w porównaniu do dwunastu miesięcy wcześniej.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Komarnicki: Złe plotki rozsiewają ci, którzy dali się podpuścić przez tych łobuzów
"Klub podjął nadmierne ryzyko planując bardzo istotne wydatki, nieposiadające pokrycia w budżecie, co wiązało się z dużym ryzykiem biznesowym. Skutkowało to koniecznością wykorzystania środków przekazanych przez KGHM na inwestycje dot. rozbudowy infrastruktury sportowej wykorzystywanej do szkolenia młodzieży w ramach Akademii Piłkarskiej. W konsekwencji inwestycje te nie mogły zostać zrealizowane" - napisano w oświadczeniu spółki.
W związku z tym WP SportoweFakty postanowiły zapytać, czy KGHM planuje ograniczyć wydatki na Zagłębie Lubin i jaka przyszłość czeka tamtejszą Akademię Piłkarską. Dowiedzieliśmy się, że firma "podjęła szereg działań naprawczych" i będzie skupiać się na "poprawie efektywności produkcji, optymalizacji procesów oraz obniżce kosztów".
- Oznacza to m.in. brak kontynuacji części projektów dotyczących sponsoringu - usłyszeliśmy w departamencie komunikacji KGHM.
Spółka nie chce jednak zdradzać, czy planuje znacząco obciąć wydatki na klub piłkarski i czy dalszy rozwój Akademii Piłkarskiej w Lubinie stoi pod znakiem zapytania. Dla kibiców to ważne informacje, bo tamtejsza szkółka zbiera wysokie noty. To w niej na szerokie wody wypłynął chociażby Piotr Zieliński. Tymczasem KGHM zasłania się "tajemnicą przedsiębiorstwa", której ujawnienie mogłoby doprowadzić do sporych strat, gdyż stanowi ona "znaczną wartość gospodarczą".
Co na to klub? Dowiedzieliśmy się, że Zagłębie Lubin nie otrzymało jeszcze wyników audytów na piśmie ani też zaleceń ws. konieczności podjęcia działań naprawczych. Działacze planują odnieść się oficjalnie do wyników kontroli dopiero po zapoznaniu z dokumentacją otrzymaną z KGHM.
Z nieoficjalnych rozmów wynika, że w roku 2023 w Zagłębiu faktycznie doszło do sporego wzrostu pensji - nie tylko zawodników. W Lubinie nikt nie wyobraża sobie jednak, aby KGHM miał w planach "zaorać" klub i doprowadzić go do ruiny. Zwłaszcza że "Miedziowi" zawsze byli oczkiem w głowie sterników spółki.
Warto nadmienić, że pod koniec kwietnia 2024 roku Zagłębie Lubin zyskało nowego prezesa w osobie Pawła Jeża. Zastąpił on na stanowisku Michała Kielana, który sprawował tę funkcję przez 2,5 roku. Wcześniej był radnym powiatu lubińskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei Jeż już wcześniej przewodził "Miedziowym" - miało to miejsce od marca 2008 roku do lipca 2009 roku.
Zagłębie Lubin w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy zajmuje jedenaste miejsce w tabeli. Ma na swoim koncie 14 punktów, co daje drużynie dość bezpieczną przewagę nad strefą spadkową.
Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty