Gwiazda Euro 2024 o murawie w Poznaniu. "Boisko nie pozwalało nam grać"

Getty Images / Andrzej Iwanczuk / Giorgi Mamardaszwili (z lewej)
Getty Images / Andrzej Iwanczuk / Giorgi Mamardaszwili (z lewej)

Ukraina wygrała 1:0 z Gruzją, a mecz został rozegrany w Poznaniu. Murawa na stadionie przy ulicy Bułgarskiej od jakiegoś czasu nie jest w najlepszym stanie, na co zwrócił uwagę jeden z Gruzinów.

W spotkaniu Ligi Narodów UEFA reprezentacja Ukrainy pokonała 1:0 reprezentację Gruzji. Decydującego gola strzelił Mychajło Mudryk, a do okoliczności tego trafienia nawiązał Giorgi Mamardaszwili w pomeczowym wywiadzie.

- Przede wszystkim należy powiedzieć, że powinniśmy grać lepiej. Ale dzisiaj to nie był futbol, boisko w ogóle nie pozwalało nam grać. Nie mogłem dobrze wyskoczyć w momencie straconego gola. W tym miejscu nie było trawy, a moje stopy były bardzo śliskie. W przeciwnym razie mógłbym sparować ten strzał - powiedział bramkarz cytowany przez serwis europop.ge.

Dla Ukraińców były to pierwsze punkty w bieżącej edycji rozgrywek, z kolei Gruzini są liderami grupy z dorobkiem sześciu "oczek".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Przyszedł na konferencję z pupilem. Miał ważny powód

To nie pierwszy głos krytyki dotyczący murawy na stadionie przy ulicy Bułgarskiej. Jej stan surowo ocenił także szkoleniowiec Kolejorza po przegranym 1:2 meczu ligowym z Motorem Lublin.

- Szczerze? Ta murawa jest całkowitą katastrofą. Nie powinniśmy grać na takiej murawie. Nie da się na niej grać piłką po ziemi. Powtórzę, że to katastrofa i nie wiem, co się stało z nią przez ostatnie 2 tygodnie - powiedział Niels Frederiksen.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty