W niedzielę (13 października) FC Barcelona podejmowała RCD Espanyol w meczu szóstej kolejki ligi F. Spotkanie miało niecodzienny przebieg. Rozpoczęło się od prowadzenia przyjezdnych, które z korzystnym wynikiem zeszły do szatni.
Wtedy jednak trener "Dumy Katalonii" zdecydował się na trzy zmiany w składzie. Na boisko weszła m.in. Ewa Pajor, co okazało się słusznym posunięciem. Jak się bowiem okazało, reprezentantka Polski miały spory wpływ na odwrócenie losów meczu.
Polka aż trzykrotnie wpisała się na listę strzelczyń. Najpierw w 59. minucie, a później w 85. i 87. minucie. Dzięki temu Barcelona zakończyła spotkanie z wysokim zwycięstwem - 7:1. To, co rzuciło się w oczy po trzeciej bramce Pajor, to jej cieszynka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
Zawodniczka wykonała bowiem gest, z którego zasłynął Robert Lewandowski. 27-latka złączyła pięści na wysokości klatki piersiowej (zdjęcie znajduje się na okładce artykułu). Cieszynka ta nie umknęła uwadze hiszpańskim mediom.
"Aby uczcić trzy gole, oprócz zabrania ze sobą piłki na koniec meczu, jak nakazuje tradycja, wykonała ukłon w stronę swojego rodaka, a także środkowego napastnika FC Barcelony, Roberta Lewandowskiego" - pisze kataloński "Sport".
Dodajmy, że po sześciu kolejkach Pajor ma na swoim koncie dziewięć strzelonych goli. Rezultat ten daje jej prowadzenie w klasyfikacji strzelczyń ligi.
Wspomniany gest możesz zobaczyć na wideo od 2:40: