Ostatni mecz eliminacji młodzieżowych mistrzostw Europy początkowo nie układał się po myśli podopiecznych Adama Majewskiego. Po pierwszej połowie meczu z Niemcami reprezentacja Polski U-21 przegrywała 1:3.
Jednak po zmianie stron na stadionie Widzewa Łódź dominowali Biało-Czerwoni. Najpierw bramkę kontaktową zdobył Jakub Kałuziński, a później w roli głównej wystąpił Mariusz Fornalczyk. To, co zrobił piłkarz Korony Kielce w 59. minucie, przejdzie do historii polskiej piłki.
21-latek przejął piłkę w okolicy linii środkowej. Najpierw minął interweniującego wślizgiem Rocco Reitza, później zgubił Paula Nebela. Wbiegł w pole karne i oddał strzał, którego nie zablokował Tim Oermann. Na powyższym zdjęciu widzimy Fornalczyka osaczonego przez kilku Niemców. A i tak ich ośmieszył! Oto piękny gol Polaka.
"Gol, gol, gol! Niech nie oddaje piłki! Niech kończy tak jak teraz. Mariusz Fornalczyk - na taki rajd czekaliśmy. Kapitalna bramka, tu się wszystko zgadzało. Szybkość, precyzja, determinacja" - emocjonował się Maciej Iwański, komentator TVP Sport.
To był gol na wagę remisu (3:3). Polacy zakończyli rywalizację w grupie D na 2. miejscu i musieli czekać na wyniki spotkań w innych grupach. Okazały się one dla nich korzystne. Biało-Czerwoni znaleźli się w najlepszej trójce ekip z drugich pozycji (obok Anglii i Francji - więcej TUTAJ>>).
To zaś oznacza, że wywalczyli bezpośredni awans na młodzieżowe mistrzostwa Europy, które w dniach 12-29 czerwca 2025 r. odbędą się na Słowacji. Poprzednio w turnieju tej rangi graliśmy w 2019 r., gdy młodzieżówkę prowadził Czesław Michniewicz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Szokujące sceny! Młodzi piłkarze skoczyli sobie do gardeł