Będzie już skreślony u Probierza? "Wciąż szuka"

Getty Images / Mateusz Slodkowski / Na zdjęciu: Paweł Dawidowicz
Getty Images / Mateusz Slodkowski / Na zdjęciu: Paweł Dawidowicz

Fatalny występ Pawła Dawidowicza sprawi, że będzie wyrzucony z reprezentacji przez Michała Probierza? - Ma już 29 lat i takie błędy nie powinny mu się przytrafiać - mówi WP SportoweFakty były obrońca reprezentacji Polski Piotr Czachowski.

We wtorek reprezentacja Polski zremisowała 3:3 w meczu Ligi Narodów UEFA z Chorwacją. Biało-Czerwoni kapitalnie zaczęli i szybko wyszli na prowadzenie, ale katastrofalne błędy w obronie sprawiły, że goście w ciągu zaledwie sześciu minut trzykrotnie pokonali Marcina Bułkę.

W oczy rzuciło się zwłaszcza zachowanie Pawła Dawidowicza, który podał do rywali, będąc na swojej połowie. Ci błyskawicznie to wykorzystali i strzelili gola na 3:1. To nie była pierwsza tak poważna pomyłka tego zawodnika w reprezentacji.

Na pytanie, czy Dawidowicz gra w wyjściowym składzie reprezentacji Polski tylko dlatego, że nie mamy po prostu innych opcji, Piotr Czachowski, były kadrowicz, a obecnie komentator i ekspert, odpowiada jasno.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

- Tak, albo też cieszy się zbyt dużą sympatią i zaufaniem naszego selekcjonera. Mecz z Portugalią nie był zbyt dobry w jego wykonaniu. Dawidowicz musi się poprawić. Chociaż, on ma już 29 lat i takie błędy nie powinny mu się przytrafiać. Oby to był wypadek przy pracy - opowiada 45-krotny reprezentant kraju, który występował na pozycji obrońcy.

Wśród wielu dziennikarzy, a także kibiców pojawiły się głosy, że po tak słabym występie Michał Probierz nie powinien już powoływać Dawidowicza do reprezentacji.

- Nie wydaje mi się, żeby to miało iść aż tak daleko, że Probierz nie będzie już go powoływał - sądzi Czachowski. - To były słabe mecze, ale nie myślę, że selekcjoner zrezygnuje z tego piłkarza. Jakieś potwierdzenie będziemy mieć dopiero po listopadowych meczach, bowiem trener wciąż szuka składu na eliminacje do mistrzostw świata, które rozpoczną się na wiosnę - ocenia Czachowski.

Dawidowicz występuje w serie A i ma pewne miejsce w jedenastce Hellasu Werona. W kadrze wyrósł mu jednak nowy konkurent, jeśli chodzi o walkę o miejsce w wyjściowym składzie. Chodzi o Kamila Piątkowskiego z Red Bull Salzburg, który w spotkaniu z Chorwacją wszedł z ławki i zastąpił właśnie kontuzjowanego Dawidowicza.

- Ta walka jest kluczowa, bo nasza defensywa jest w złym stanie. Stracone trzy bramki w sześć minut są tego dobitnym przykładem. Nad tą formacją trzeba pracować. Piątkowski pokazał, że potrafi zapanować nad sytuacją i pomóc innym kolegom, w tym Bednarkowi. Ta walka o skład może wywoływać w Dawidowiczu większą koncentrację, mobilizację, by takie błędy już mu się nie przytrafiały - kończy Piotr Czachowski.

Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty