Na początku wszystko wyglądało standardowo. Angielski piłkarz, Jude Bellingham, zamieścił na swoim Instagram zdjęcie z Kampanii Artist Pack, na którym widniał Kylian Mbappe wraz z grupą artystów. Jednak szybko usunął ten post, co wywołało pytania o powód tej decyzji.
Następnie Real Madryt opublikował prawie identyczne zdjęcie na swoim oficjalnym profilu, ale... Mbappe już na nim nie było. Jak podało "The Sun", wszystko to wydarzyło się zaledwie dzień po tym, jak szwedzka gazeta "Aftonbladet" doniosła o oskarżeniach wobec zawodnika.
Zarzuty zostały postawione w Sztokholmie, gdzie Mbappe miał rzekomo dopuścić się czynu na terenie hotelu Bank, w którym przebywał w dniach od środy do piątku. Doniesienia wskazywały na to, że zarzut zgłoszono w sobotę, a w sprawie interweniowała już szwedzka policja.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi i spółka świętowali. Mieli ku temu ważny powód
Mundurowi badają sprawę incydentu w nocy z czwartku na piątek. Jak podały media, Mbappe miał tego wieczoru zjeść kolację w restauracji Chez Jolie, a następnie odwiedzić klub nocny V w towarzystwie znajomych.
Mbappe szybko zaprzeczył wszelkim oskarżeniom, nazywając je "fake newsami", sugerując, że pojawienie się tych doniesień nie jest przypadkowe i ma związek z toczącym się sporem z jego byłym klubem Paris Saint-Germain, od którego domaga się wypłaty zaległych 55 milionów euro. W poście opublikowanym na portalu X piłkarz napisał: "FAKE NEWS!!!! To staje się coraz bardziej przewidywalne, jak na zawołanie, tuż przed przesłuchaniem".
Najprawdopodobniej chodzi o czwartkowe posiedzenie komisji apelacyjnej Ligue de Football Professionnel (LFP), podczas którego zostanie rozpatrzone odwołanie Paris Saint-Germain dotyczące decyzji komisji ligowej. Ta nakazała klubowi wypłacenie Kylianowi Mbappe zaległych 55 milionów euro
Pomimo edycji w kampanii, Real Madryt następnego dnia udostępnił nowe zdjęcia Mbappe z treningów, co wywołało jeszcze więcej spekulacji. Niektórzy twierdzili, że zawodnik został usunięty z promocji, ponieważ jest powiązany z marką Nike, podczas gdy kampania była organizowana przez Adidas Football.
Jednak inni sponsorowani przez Nike zawodnicy, jak Eduardo Camavinga, nadal pojawiali się w promocji. Do momentu publikacji tego artykułu, ani Real Madryt, ani Nike nie odpowiedzieli na pytania "The Sun" dotyczące powodu edycji zdjęcia.
Rzecznicy francuskiej gwiazdy wydali oświadczenie, w którym zdecydowanie odrzucili zarzuty, nazywając je "fałszywymi i nieodpowiedzialnymi". Dodano także, że piłkarz podejmie wszelkie kroki prawne w celu oczyszczenia swojego imienia.
Jego prawniczka, Marie-Alix Canu-Bernard, w wystąpieniu we francuskiej telewizji podkreśliła, że Mbappe nigdy nie był sam podczas pobytu w Szwecji, podkreślając obecność ochrony. Zapowiedziała, że obecnie rozważają możliwość wniesienia pozwu o zniesławienie.
Z kolei trener reprezentacji Francji, Didier Deschamps, przestrzegł media przed rozpowszechnianiem niesprawdzonych informacji, podkreślając, że wokół kadry panuje w tym momencie wyjątkowo negatywna atmosfera. Deschamps bronił swojego kapitana podczas konferencji prasowej po niedawnym meczu, przypominając, że poziom spekulacji wokół całej sprawy jest niezwykle wysoki.