Ależ wpadka Zalewskiego. Spójrz, co zrobił w szlagierze Serie A [WIDEO]

Twitter / Eleven Sports / Na zdjęciu: strata Zalewskiego
Twitter / Eleven Sports / Na zdjęciu: strata Zalewskiego

Nicola Zalewski po dłuższej przerwie znalazł się w "jedenastce" AS Roma i niestety zawiódł na całej linii. Po jego błędzie Inter przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Ivan Jurić podjął zaskakującą decyzję przed niedzielnym szlagierem Serie A. Po raz pierwszy za kadencji nowego trenera Nicola Zalewski zagrał od początku meczu. Szkoleniowiec najwyraźniej chciał docenić jego świetne występy w reprezentacji Polski.

Zalewski jest wiodącą postacią Biało-Czerwonych, jednak nie zanosi się na to, że na dłużej zagości w pierwszym składzie "Giallorossich". Wychowanek rzymskiego klubu będzie chciał wymazać z pamięci spotkanie z Interem Mediolan.

W 60. minucie mediolańczycy ruszyli z kontratakiem po stałym fragmencie gry. Zalewski był naciskany przez Davide Frattesiego, nagle stracił równowagę i tym samym sprezentował piłkę przeciwnikowi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"

Frattesi przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów, po czym obsłużył Lautaro Martineza. Argentyński snajper uderzeniem pod poprzeczkę sprawił, że jego Inter zwyciężył 1:0 z AS Roma.

Błąd Zalewskiego był bardzo kosztowny. Piotr Dumanowski w krytycznych słowach podsumował występ kadrowicza, który spędził na murawie 72 minuty.

"Kontuzja 2 rywali do miejsca w składzie, grał Nicola od początku i niestety znowu zawód. Niesamowity jest ten rozdźwięk z tym co pokazuje w kadrze i w Romie. Już abstrahując od błędu przy golu, ale brakuje odwagi. Rozpędza się mając przed sobą Darmiana i nagle wstrzymuje akcje. Darmian to nie Dumfries, można się z nim pościgać, ale trzeba spróbować" - skomentował dziennikarz w serwisie X.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty