Bramka Karola Linettego to dopiero druga, którą zdobył Polak w sezonie Serie A. Wcześniej z trafienia w lidze włoskiej cieszył się tylko Kacper Urbański z Bologni FC.
Pomocnik Torino FC pokonał Simone Scuffeta w 55. minucie. Po podaniu Nikoli Vlasicia wtargnął odważnie między piłkarzy Cagliari Calcio i huknął prawą stopą tak mocno, że nieomal zerwał pajęczynę w bramce gospodarzy. Po strzale zza pola karnego Karola Linettego drużyna z Turynu była na prowadzeniu 2:1, a gol miał zachwycającą urodę.
Problem zespołu Karola Linettego polegał na tym, że Cagliari zdążyło raz jeszcze odwrócić wynik przed końcem meczu. Jose Palomino strzelił na 2:2 głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, które strącił po drodze Sebastiano Luperto. Decydująca bramka, na miarę kompletu punktów, padła w 78. minucie i była samobójczą Saula Coco. Cagliari dowiozło wynik 3:2 do ostatniego gwizdka Gianluci Aureliano.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
W meczu mogło zagrać trzech Polaków. Ostatecznie na boisku pojawiło się dwóch. Karol Linetty grał do 75. minuty, w której jego zmiennikiem był Gvidas Gineitis. Pełną partię w Torino rozegrał Sebastian Walukiewicz. I tylko Mateusz Wieteska nie podniósł się z ławki rezerwowych Cagliari.
Porażka na Sardynii jest wpadką Torino, które rozpoczęło sezon bardzo obiecująco. Po trzech porażkach z rzędu drużyna Walukiewicza i Linettego trzyma się jeszcze w górnej połowie tabeli, ale traci kontakt z czołówką. Z kolei Cagliari powiększyło z punktu do czterech przewagę nad strefą spadkową.
Cagliari Calcio - Torino FC 3:2 (1:1)
1:0 - Nicolas Viola 38'
1:1 - Antonio Sanabria 41'
1:2 - Karol Linetty 55'
2:2 - Jose Luis Palomino 74'
3:2 - Saul Coco (sam.) 78'
Tabela Serie A: