- Były kluby z Serie A, które do mnie dzwoniły - powiedział Francesco Totti w wywiadzie dla "Gazzetta dello Sport". - Przyznam, że to trochę szalone. Byłoby to trudne, ale w życiu nigdy nie mów nigdy - dodał, czym zszokował środowisko piłkarskie.
Przypomnijmy, że Totti zakończył karierę w 2017 roku po zdobyciu 250 bramek dla Romy w Serie A. Uważa jednak, że mógłby ponownie rywalizować na najwyższym poziomie mimo tego, że na sportowej emeryturze przebywa już siedem lat.
- Przy dzisiejszym poziomie Serie A mógłbym się łatwo odnaleźć na boisku. Dwa, trzy miesiące i byłbym gotowy - stwierdził, po czym dodał, że spokojnie dałby radę wytrzymać na murawie 20-30 minut.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Niesamowite show młodego bramkarza. "To naprawdę się wydarzyło"
Totti, jeśli miałby już zdecydować się na powrót z emerytury, to na pewnych zasadach: zrobiłby to tylko w barwach włoskiego klubu, lecz na pewno nie jako zawodnik Lazio Rzym, odwiecznego rywala AS Romy.
Były napastnik zaznaczył, że brakuje obecnie klasycznych "dziesiątek" w Serie A. W tym mógłby upatrywać swojej szansy. - Dziesiątka we Włoszech? Nie ma takiej, mógłbym wrócić - wyraźnie zaakcentował.
Totti ujawnił, że w przeszłości zdarzało się już, że kontakty się z nim już kluby, które namawiały go na powrót na boisko.