Robert Lewandowski strzela w tym sezonie 1,17 gola na mecz. Nigdy w karierze nie trafiał do siatki częściej, a taką samą średnią mógł się pochwalić tylko raz - w sezonie 2019/20, gdy w Bayernie Monachium prowadził go Hansi Flick. Gdy wszedł na sam szczyt.
To był sezon, w którym "Lewy" został królem strzelców Bundesligi, Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów, a jego trafienia dały Bawarczykom triumf w tych rozgrywkach. Polak był pierwszym w "erze Champions League" piłkarzem, który zgarnął potrójną koronę. A ukoronowaniem formy życia było zwycięstwo w plebiscycie FIFA na Piłkarza Roku.
Od tego szczytu "Lewego" minęło pół dekady i wydawało się, że - zwłaszcza biorąc pod uwagę poprzedni wyjątkowo nieudany sezon - taka skuteczność Lewandowskiego będzie już tylko wspomnieniem. Piękną, ale jedynie migawką z przeszłości. W dodatku blaknącą z miesiąca na miesiąc. Tymczasem Flick przywrócił do żywych "potwora", którego stworzył w Monachium.
ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata
Po 12 meczach sezonu 2024/25 Lewandowski ma na koncie 14 goli. Jest najskuteczniejszym strzelcem Europie i liderem klasyfikacji Złotego Buta. W trzech ostatnich meczach Barcy z Young Boys Berno (5:0), Alaves (3:0) i Sevillą (5:1) strzelił aż siedem goli. Ostatni raz taką zdobycz w trzech kolejnych spotkaniach upolował w maju 2021 roku.
14,5 godziny bez gola
Lewandowski rozgrywa sezon jak ze snu, ale w środę będzie musiał zmierzyć się ze swoim największym koszmarem - Bayernem Monachium. Napisał piękną kartę w historii Bawarczyków, ale jego dorobek w meczach przeciwko nim to jedynie pięć goli w 16 występach. A trafiał do siatki tylko w trzech z nich.
Z żadnym innym przeciwnikiem nie ma tak złej historii rywalizacji. Owszem, są zespoły, z którymi ma więcej "pustych przebiegów" niż 13. Np. z Bayerem Leverkusen nie trafił w 15 spotkaniach na 23 rozegrane. To jednak na gola strzelonego Bayernowi czeka najdłużej, bo aż 4455 dni - od 12 sierpnia 2012 roku i meczu o Superpuchar Niemiec (1:2).
Oczywiście, w międzyczasie sam przez osiem sezonów (2014-22) był zawodnikiem 33-krotnego mistrza Niemiec, ale nawet biorąc to pod uwagę, jego niemoc w rywalizacji z Bawarczykami trwa bardzo długo. I jest wręcz niewytłumaczalna.
Od wspomnianego meczu o Superpuchar Niemiec rozegrał przeciwko Bayernowi 10 spotkań, w których spędził na boisku 875 minut i gola nie strzelił. To 14,5 godziny bez trafienia. Na tę złą serię składa się osiem występów jeszcze w barwach BVB i dwa mecze rozegrane już jako zawodnik Barcelony.
Jeden występ przeciwko Bawarczykom był biletem Lewandowskiego do Monachium i na szczyt futbolu, ale tak naprawdę Bayern to dla Polaka "bestia negra", jak Hiszpanie określają rywali, których nie potrafisz pokonać.
Bo 14,5 godziny bez gola to jedno. Drugie to bilans tych 10 spotkań - sześć porażek, w tym w finałach Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów, dwa remisy i tylko dwa zwycięstwa drużyn Lewandowskiego.
Czas napisać nowy rozdział
Trudno w to uwierzyć, bo przecież w meczu z Bawarczykami strzelił - jak sam przyznał - "najważniejszego gola w karierze", a inny występ przeciwko Bayernowi stał się jego przepustką do Monachium.
Pierwsze trafienie to bramka, którą zdobył 11 kwietnia 2012 roku w 30. kolejce Bundesligi. To trafienie rozstrzygnęło klasyk na korzyść BVB (1:0) i przypieczętowało drugie z rzędu mistrzostwo Borussii.
Miesiąc później "Lewy" zapewnił żółto-czarnym dublet. W finale Pucharu Niemiec Borussia rozbiła Bayern 5:2, a Polak skompletował hat-trick. To właśnie wtedy Uli Hoeness i Karl-Heinz Rummenigge "zachorowali" na Polaka i zapragnęli ściągnąć go do Monachium.
Po dwóch latach dopięli swego i zaprezentowali go na Allianz Arenie. Przez 8 sezonów "Lewy" zdobył dla Bayernu łącznie 344 bramki, stając się drugim najlepszym strzelcem w historii klubu. Sięgnął z nim po 20 trofeów - triumfował we wszystkich możliwych rozgrywkach, włącznie z Ligą Mistrzów (2020).
To jednak odległa historia. Teraz czas napisać dalszą część. Mecz FC Barcelona - Bayern Monachium w środę o godz. 21:00. Transmisja w Canal+ Extra 1. Relacja tekstowa NA ŻYWO w WP SportoweFakty.
Występy Roberta Lewandowskiego przeciwko Bayernowi Monachium:
sezon | mecz | wynik | minuty | gole/asysty | rozgrywki |
---|---|---|---|---|---|
2010/11 | Borussia - Bayern (D) | 2:0 | 14 | 0/0 | Bundesliga |
2010/11 | Borussia - Bayern (W) | 3:1 | 90 | 0/0 | Bundesliga |
2011/12 | Borussia - Bayern (W) | 1:0 | 90 | 0/0 | Bundesliga |
2011/12 | Borussia - Bayern (D) | 1:0 | 90 | 1/0 | Bundesliga |
2011/12 | Borussia - Bayern (N) | 5:2 | 90 | 3/0 | finał Pucharu Niemiec |
2012/13 | Borussia - Bayern (W) | 1:2 | 90 | 1/0 | Superpuchar Niemiec |
2012/13 | Borussia - Bayern (W) | 1:1 | 90 | 0/0 | Bundesliga |
2012/13 | Borussia - Bayern (W) | 0:1 | 90 | 0/0 | 1/4 finału Pucharu Niemiec |
2012/13 | Borussia - Bayern (D) | 1:1 | 90 | 0/0 | Bundesliga |
2012/13 | Borussia - Bayern (N) | 1:2 | 90 | 0/0 | finał Ligi Mistrzów |
2013/14 | Borussia - Bayern (D) | 4:2 | 90 | 0/0 | Superpuchar Niemiec |
2013/14 | Borussia - Bayern (D) | 0:3 | 90 | 0/0 | Bundesliga |
2013/14 | Borussia - Bayern (W) | 3:0 | 90 | 0/0 | Bundesliga |
2013/14 | Borussia - Bayern (N) | 0:2 | 120 | 0/0 | finał Pucharu Niemiec |
2022/23 | Barcelona - Bayern (W) | 0:2 | 90 | 0/0 | faza grupowa Ligi Mistrzów |
2022/23 | Barcelona - Bayern (D) | 0:3 | 82 | 0/0 | faza grupowa Ligi Mistrzów |