Michel Platini jest ojcem chrzestnym dziecka Zbigniewa Bońka, a panowie nie kryją, że łączą ich przyjacielskie stosunki. Były reprezentant Polski przyznał, że wie, co w piątek na Maderze ogłosi Francuz. - Jestem zbyt dobrze poinformowany, aby mówić o szczegółach. Nie wypada mi - powiedział w wywiadzie dla Dziennika Gazety Prawnej.
Zapytany jednak, czy można spodziewać się niespodzianek, odparł: Żadnej. Wszystko jest OK, nie ma co się podniecać. Owszem, ukraińska część turnieju to nie będzie szczyt marzeń, jeśli chodzi o komfort kibiców. Ale przecież nie o to chodzi, aby wszystko było luksusowe i lśniło. Każdy kraj ma swoją specyfikę, swój charakter, swoją ekonomię. Mistrzostwa rozgrywane na przestrzeni lat w różnych krajach muszą się różnić. Niech pan sobie przypomni choćby Klagenfurt w Austrii, gdzie podczas ostatniego Euro grała Polska. Lotnisko - polowe, stadion - składany, a samochody trzeba było parkować nie na eleganckim parkingu, a na polu ziemniaków. Jak sędzia gwizdnie jednak po raz pierwszy, cała reszta pójdzie w niepamięć. Będziemy wspominać tylko mecze.