Nie było czego zbierać. Cracovia pokonała Motor Lublin aż 6:2 (-----> RELACJA) i po raz kolejny pokazała, że nie ma dla niej sytuacji bez wyjścia.
Jeżeli dostajesz gonga już w 2. minucie, odrabiasz straty i momentalnie tracisz kolejnego gola, to można się załamać i stracić pewność siebie. Ale takie rzeczy Cracovii chyba nie dotyczą.
Dwa tygodnie temu był fantastyczny comeback we Wrocławiu (od 0:2 do 4:2), a teraz "Pasy" przejechały się po Motorze, zdobywając cztery bramki w drugiej połowie i przy okazji wymazując zeszłotygodniową przegraną z Lechem Poznań.
- Pokazaliśmy charakter i po raz kolejny wyszliśmy z bardzo trudnego momentu. Gratuluję drużynie dobrej i jakościowej gry, w szczególności w drugiej połowie i strzelenia sześciu goli, co nie zdarza się często na poziomie Ekstraklasy. Coś takiego zasługuje na duży szacunek. Myślę, że została wykonana dobra praca - mówił trener Dawid Kroczek na konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Cracovia jest w tym momencie najskuteczniejszą drużyną w Ekstraklasie (28 goli), ale straciła już 19 bramek, co jest jednym z najgorszych wyników w całej lidze.
- Oczywiście nie chcemy tak grać, nie będę tutaj zakłamywał rzeczywistości, żeby to nie wyglądało tak, że chcemy podpuścić, a potem zobaczyć, co się wydarzy. Chcemy być zespołem grającym na zero z tyłu. To też jest istotne, żeby utrzymywać się w górnej części tabeli - komentował szkoleniowiec "Pasów".
- To bardzo ważne, żebyśmy odpowiednio potrafili zareagować. Przy naszej grze będziemy narażani na sytuacje drużyn przeciwnych i natkniemy się na sytuację, w której stracimy bramkę, natomiast mecz trwa 90 minut. Bardzo ważne jest zarządzanie meczem i podejmowanie odpowiednich decyzji, co oczywiście nie jest proste. Np. mecz z Lechem był dla nas bardzo ciężki i nie byliśmy w stanie go wygrać. Muszę być szczery i Lech był zespołem lepszym, ale wierzę, że takich spotkań będzie bardzo mało - dodał trener Kroczek.
- Cieszy mnie reakcja drużyny, bo po raz kolejny wygrywamy spotkanie po porażce, co też buduje siłę zespołu. Nie pozwalamy, żeby jakaś wątpliwość wdarła się w nasze działania - podsumował opiekun Cracovii.