Toni Kroos po tegorocznych mistrzostwach Europy zakończył karierę. 34-latek został jeszcze wyróżniony za poprzedni sezon. Zajął bowiem dziewiąte miejsce w plebiscycie "France Football" na najlepszego piłkarza świata.
On sam jednak nie jest fanem tego typu nagród. Były reprezentant Niemiec zabrał głos w tej sprawie w rozmowie z The Icon League. Co więcej, jego zdaniem, Złotą Piłkę zgarnie zawodnik Manchesteru City, Rodri, a nie dotychczasowy faworyt Vinicius Junior z Realu Madryt.
- Rodri wygra. Aczkolwiek, nigdy nie uznawałem znaczenia tych indywidualnych nagród w piłce nożnej, nie ma na nie miejsca. Indywidualne nagrody miałyby sens, gdybyśmy grali w tenisa - powiedział Toni Kroos.
Komentarz 34-latka na temat triumfu Rodriego w tegorocznym plebiscycie "France Football" potwierdza najnowsze doniesienia medialne. W poniedziałek świat obiegła wiadomość, że Vinicius Junior nie zdobędzie prestiżowej nagrody, co wzbudziło szok wśród fanów.
Real Madryt postanowił zbojkotować galę. Przez to, żaden z jego przedstawicieli nie pojawił się w Theatre du Chatelet (więcej przeczytasz TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili. Stracili gola, a po 10 sekundach był już remis