Po problemach spowodowanych kontuzjami środkowych pomocników Jaga rozpoczęła poszukiwania zawodników z kartą na ręku. Padło na Hlavaty'ego. - Chcę pomóc Jagiellonii w wygrywaniu i zakończeniu rozgrywek na miejscu najwyższym z możliwych. Ponadto mam ambicje uczyć się i dalej rozwijać swoje umiejętności, a sądzę, że w Polsce mam do tego dobre możliwości - mówił jeszcze miesiąc temu Hlavaty.
Amerykanin wystąpił w ekstraklasie tylko w dwóch meczach, w których pojawiał się na murawie w doliczonym czasie gry. Hlavaty zagrał również 67. minut w spotkaniu Remes Pucharu Polski z Arką Gdynia oraz zanotował jeden występ w Młodej Jagiellonii.
22-letni pomocnik fatalnie zaprezentował się w sparingu z Dinamem Brześć i już po 20. minutach został zdjęty z boiska. Skutkiem słabej formy było zesłanie Amerykanina przez trenera Michała Probierza do drużyny Młodej Ekstraklasy. W końcu zarząd klubu rozwiązał z nim kontrakt. Wcześniej włodarze Jagi zdecydowali się na taki krok w stosunku do brazylijskiego obrońcy - Daniela Henza Pereiry da Silvy.