We wtorek (29 października) Al-Nassr podejmowało Al-Taawon FC w spotkaniu w ramach Pucharu Króla. Faworytem w tym starciu byli miejscowi. Jak jednak pokazał czas, Cristiano Ronaldo i spółka nie sprostali zadaniu.
W 71. minucie prowadzenie przyjezdnym dał Waleed Al-Ahmed. Następnie piłkarze Al-Nassr rzucili się do odrabiania strat. W doliczonym czasie gry mieli do tego dogodną okazję - sędzia podyktował bowiem rzut karny.
Do piłki podszedł nie kto inny, jak wspomniany już Ronaldo. Z pewnością fani gospodarzy byli przekonani, że Portugalczyk zamieni "jedenastkę" na gola. Nic bardziej mylnego. 39-latek zaliczył sporą wpadkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Mistrz Europy z 2016 roku uderzył futbolówkę mocno, jednak niecelnie. Ta poleciała sporo nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Mailsona. Zgromadzeni na trybunach kibice tylko złapali się za głowy.
Na kolejne szanse było już za późno i arbiter zakończył mecz. Niewykorzystany rzut karny z 96. minuty (wideo możesz zobaczyć na końcu artykułu) z pewności nie tak prędko zostanie wyparty z pamięci Ronaldo.