W poniedziałek (28 października) odbyła się gala, na której wręczono Złotą Piłkę. Ta powędrowała w ręce Rodriego, choć spekulowało się, że nagrodzony zostanie Vinicius Junior. Brazylijczyk ponoć zadbał nawet o zorganizowanie imprezy, na której miał świętować sukces.
Gdy jednak okazało się, że Złotą Piłkę zgarnie zawodnik Manchesteru City, cały Real Madryt z Viniciusem na czele zbojkotował galę i się na niej nie zjawił. Z tego powodu wydarzenia z tego wieczora były szeroko komentowanie w sieci.
W mediach można było znaleźć wypowiedź Aleksandra Ceferina. Prezydent UEFA zgadzał się z ostatecznym werdyktem, przechylając się na stronę Rodriego i sugerować, że to temu piłkarzowi należała się nagroda.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Hat-trick to jedno. To trafienie można oglądać bez końca!
- Powinni przeanalizować sezon Viniciusa i zobaczyć, co robi z sędziami, zawodnikami i kibicami w każdym meczu. Pomocnik, który nie przegrał w 72 meczach, wykreował więcej bramek niż Vinicius i strzelił 12 goli! - miał stwierdzić prezydent UEFA.
Jak się jednak okazuje, Ceferin nic takiego nie powiedział. Dowiadujemy się tego z oświadczenia UEFA. Organizacja jasno dała do zrozumienia, że wypowiedź ta została zmyślona. Jednocześnie pogrożono krokami prawnymi.
"Kategorycznie zaprzeczamy oświadczeniom, które krążą na temat rzekomych komentarzy UEFA na temat wyników Złotej Piłki. Ani UEFA, ani jej prezes nie wydali oświadczeń ani komentarzy na temat wyników wyboru nagrody. Wszelkie tego typu doniesienia są całkowicie bezpodstawne i nie odzwierciedlają rzeczywistości. Zastrzegamy sobie prawo do podjęcia kroków prawnych przeciwko każdej stronie zamieszanej w rozpowszechnianie tych fałszywych oświadczeń" - czytamy.
Dodajmy, że dla Rodriego to pierwsza Złota Piłka w karierze.