Janusz Gancarczyk nie myśli o Lechu Poznań

- Moim zdaniem polska liga jest bardzo wyrównana, także Śląsk Wrocław nie jest słabszym zespołem od Lecha Poznań - mówi reprezentant Polski na co dzień grający w Śląsku Wrocław. W najbliższą sobotę wrocławianie w ostatniej kolejce przed przerwą zimową spotkają się z Polonią Warszawa. - Mam nadzieję, że wygramy. Będziemy robili wszystko, aby tak się stało - dodaje Janusz Gancarczyk.

W ostatniej kolejce przed przerwą zimową piłkarze Śląska Wrocław podejmować będą Polonię Warszawa. Z Czarnymi Koszulami wrocławianom gra się źle - przegrali trzy ostanie starcia. Teraz jednak zawodnicy Ryszarda Tarasiewicza liczą na trzy punkty. -

Mam nadzieję, że wygramy. Będziemy robili wszystko, aby tak się stało. Mieliśmy trochę pecha w dwóch ostatnich spotkaniach z Polonią. Mam nadzieję, że opuści on nas teraz i spokojnie zwyciężymy w tym spotkaniu. My jesteśmy tym samym zespołem i chcemy grać tak zawsze, czyli dużo utrzymywać się przy piłce i to będzie kluczem do sukcesu - mówi Janusz Gancarczyk.

Może zdarzyć się tak, że zawodnicy ze stolicy skupią się przede wszystkim na defensywie i „zamurują” dostęp do własnej bramki. - Na pewno mur jakoś da się rozbić, także będziemy rozpracowywać Polonię. Mamy na to 90 minut. Mam nadzieję, że nam się to uda - stwierdza pomocnik Śląska. Recepta mogą więc być uderzenia zza pola karnego. - W ostatnim spotkaniu za mało było strzałów z dystansu. We wcześniejszych pojedynkach było ich więcej. W sobotę bardziej się zmobilizujemy i będziemy się starać uderzać więcej, ale to też nie wszystko wynika z tego, że my nie chcemy oddawać strzałów tylko po prostu tak przeciwnik gra - skomasowaną obroną i wtedy ciężko jest oddać strzał. Mam nadzieję, że gdzieś znajdziemy tą lukę i uderzymy na bramkę - wyjaśnia reprezentant Polski.

Ostatnio pojawiły się pogłoski, że Janusz Gancarczyk może trafić do Lecha Poznań. - Na razie o tym nie myślę, bo to jakieś spekulacje prasowe. Czy to jest prawda to nie wiem, bo tak naprawdę jeszcze nie dostałem żadnego sygnału. Teraz skupiam się na tym meczu, który jest dla nas bardzo ważny i chcemy go wygrać, a później dopiero zaczną się - jak będą jakieś rozmowy - to wtedy będę rozmawiał - wyjaśnił piłkarz Śląska w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.

- Moim zdaniem polska liga jest bardzo wyrównana, także Śląsk Wrocław nie jest słabszym zespołem od Lecha Poznań. Nie wiem, czy to by był krok naprzód. Na razie skupiam się tu gdzie jestem i na najbliższym meczu, który dla nas jest bardzo ważny. Nie myślę o Lechu Poznań - myślę o Śląsku Wrocław - zakończył.

Źródło artykułu: