Gigant był na skraju upadku. Donald Trump chciał wziąć sprawy w swoje ręce

Getty Images / Chris McGrath / Na zdjęciu: Donald Trump
Getty Images / Chris McGrath / Na zdjęciu: Donald Trump

Donald Trump ponownie został wybrany prezydentem USA. Niewielu kibiców pamięta, że popularny polityk swego czasu chciał przejąć stery w znanym klubie.

W tym artykule dowiesz się o:

W 2012 roku Rangers FC, jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Szkocji, znalazł się na skraju bankructwa. Klub ogłosił upadłość, przeszedł proces likwidacji i został zdegradowany do czwartej ligi. W obliczu kryzysu finansowego pojawiły się spekulacje dotyczące potencjalnych nabywców. Jak przypomniał "Daily Express", wśród nich znalazło się nazwisko Donalda Trumpa.

Trump, którego matka Mary Anne MacLeod pochodziła z regionu Ross-shire w szkockich Highlandach, miał już wówczas silne powiązania ze Szkocją. Równocześnie pracował nad swoim pierwszym polem golfowym w pobliżu Aberdeen. Miał też doświadczenie w inwestycjach sportowych jako były właściciel drużyny futbolu amerykańskiego New Jersey Generals (lata 80. XX wieku).

Polityk poważnie rozważał przejęcie Rangers FC, aby uratować klub przed upadkiem. Mimo swojego zaangażowania i zasobów finansowych zdecydował się jednak wycofać z negocjacji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia

Źródło bliskie biznesmenowi powiedziało "Press and Journal": - Poważnie się temu przyjrzeliśmy i zrezygnowaliśmy. To po prostu nie miało dla nas sensu, choć to wspaniały klub. Mamy nadzieję, że ktoś wkroczy i odbuduje drużynę".

Ostatecznie Trump skupił się na swoich przedsięwzięciach biznesowych i politycznych, podczas gdy Rangers FC rozpoczęli trudną drogę powrotu na szczyt szkockiej piłki.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty