Obrońca w sierpniu br. trafił do Rakowa Częstochowa z Piasta Gliwice. W drugiej połowie września wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie nowego zespołu, ale 15 października zakończył z kontuzją spotkanie z młodzieżową reprezentacją Niemiec.
Ariel Mosór boisko opuścił na noszach, a sytuacja wyglądała poważnie. Okazało się, że doznał urazu stawu skokowego w lewej nodze i według diagnozy miał pauzować cztery tygodnie. Takie informacje przekazał jego pracodawca w oficjalnym komunikacie.
Gorsze wiadomości przedstawił Sebastian Staszewski. Jego zdaniem zawodnik będzie musiał poddać się operacji, a do gry wróci za mniej więcej trzy miesiące.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Szczególna data. Żona Wasilewskiego pokazała wspólne zdjęcia
Choć to z pewnością zła informacja dla Marka Papszuna, to Raków w tym sezonie radzi sobie bardzo dobrze. Optymizmem kibiców tego zespołu może napawać zwłaszcza postawa drużyny w defensywie.
Częstochowianie stracili w tym sezonie PKO Ekstraklasy zaledwie cztery bramki. To zdecydowanie najlepszy wynik w całej lidze i poważny argument w walce o mistrzostwo Polski.