Niebiesko-czerwone derby - zapowiedź meczu Polonia Bytom - Odra Wodzisław

Choć jest wiele spraw, które łączy te kluby, takie jak region, niezbyt zasobne skarbce czy barwy... w tym sezonie ekipy Polonii i Odry walczą o zupełnie różne cele. - Chcemy mieć na wiosnę kontakt z czołówką - twierdzi Marcin Radzewicz. Wodzisławska drużyna natomiast to "czerwona latarnia" ekstraklasy, która walczy o życie i musi zdobyć punkty...

Blisko zgarnięcia pełnej puli było w poprzedniej kolejce, gdy Odra podejmowała na własnym terenie Jagiellonię. Wodzisławianie zagrali wówczas swój pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera,Marcina Brosza, a do zdobycia trzech punktów zabrakło im tylko... szczęścia. Niebiesko-czerwoni znad czeskiej granicy zagrali naprawdę dobre zawody, strzelili dwa gole mocnej Jadze i kiedy już wydawało się, że Odra odbije się od dna... z boiska, za brzydki faul na Jezierskim wyleciał Pielorz. To był moment przełomowy meczu, w którym los się od Odry odwrócił. Konsekwencją tego były kolejne wydarzenia: rzut karny dla Jagiellonii, po błędzie sędziego, druga żółta i w konsekwencji czerwona kartka dla Kowalczyka i kolejny karny dla drużyny z Białegostoku.

W ten sposób Odra straciła punkty i... resztki morale. Sytuacja w Wodzisławiu przed meczem z Polonią jest naprawdę dramatyczna. Również kadra niebiesko-czerwonych jest zdziesiątkowana. Trener Brosz nie może skorzystać ze Stachowiaka, Kokoszki, Wrzaska, Jarego i Pielorza. Wszyscy, oprócz ostatniego, który oczywiście pauzuje za czerwoną kartkę, są kontuzjowani. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Dymkowskiego, który narzeka na uraz... ale bardzo chce grać! Trener Brosz stwierdził nawet w jednym z wywiadów, że on tak bardzo chce pomóc drużynie, że nawet gdyby miał jedną nogę - nie przeszkodziłoby mu to.

Jak widać, trener Brosz zdziałał wiele, głównie w sferze mentalnej drużyny z Wodzisławia. Piłkarze Odry są, zatem podwójnie zmobilizowani na Polonię. Właśnie na ten aspekt zwraca uwagę Radzewicz: - Przyszedł do nich dobry fachowiec i w krótkim czasie tchnął ducha i sprawił, że ta drużyna będzie walczyć. Trener potrafi, ma naprawdę duży wpływ...

Piłkarze Polonii zapowiadają jednak, że nie położą się na murawie i nie odpuszczą tego meczu. Niebiesko-czerwoni z Bytomia walczą o zupełnie inne cele niż Odra, bowiem oni o utrzymanie drżeć nie muszą. Teraz mogą spokojnie zagrać o coś więcej... Poza tym o motywację swoich podopiecznych trener Jurij Szatałow martwić się nie musi, gdyż ich ambicja została mocno podrażniona w meczu ostatniej kolejki. Polonia rozgrywała wyjazdowym mecz z GKS-em Bełchatów, w którym bytomianie, podobnie jak Odra, zostali pokrzywdzeni i ukarani, zdaje się, niesłusznym karnym. Przez tą decyzję sedziego wracali do domów z jednym punktem, zamiast z trzema.

Michał Zieliński znajduje jednak jeszcze rzecz, która motywuje zawodników z Bytomia: - Z Odrą chcemy za wszelką cenę wygrać. Zwycięstwo pozwoli nam dobrze zakończyć rundę i przygotowywać się do wiosennych meczów ze spokojem. Spotkanie na pewno nie będzie należało do łatwych, w końcu to derby. My jednak gramy u siebie i chyba najwyższy czas wygrać na Olimpijskiej . Napastnik ma na myśli serię czterech meczów Polonii bez zwycięstwa na własnym obiekcie.

W spotkaniu z Odrą trener Szatałow nie będzie mógł skorzystać z Szymona Sawali oraz Lukasa Killara, a zatem zostanie osłabiona defensywna formacja Polonii. Z powodu ich absencji swoje szanse powinni otrzymać Kotrys orazKulpaka lub też... Jacek Trzeciak, któremu z trudem przychodzi siedzenie na ławce rezerwowych.

Polonia Bytom - Odra Wodzisław / sb 12.12.2009 r. godz. 17:00,

Przewidywalne składy:

Polonia: Skaba - Hricko, Klepczyński, Kulpaka, Kotrys - Grzyb, Nowak, Barcik, Bażik, Radzewicz - Zieliński.

Odra: Buchalik - Kłos, Kowalczyk, Markowski, Mójta - Piechniak, Kuranty, Malinowski, Wodecki - Kwiek, Bueno.

Sędzia: Włodzimierz Bartos (Łódź).