W najbliższych meczach reprezentacji Anglii nie zagrają: Phil Foden, Bukayo Saka, Levi Colwill, Trent Alexander-Arnold, Jack Grealish, Cole Palmer, Aaron Ramsdale i Declan Rice. Każdy z tych graczy znalazł się na liście zawodników powołanych przez Lee Carsleya.
Decyzja piłkarzy mogła mieć związek z tym, że to ostatnie mecze pod wodzą tymczasowego selekcjonera. Od stycznia jego obowiązki przejmie Thomas Tuchel. W zgrupowaniu udział bierze kapitan angielskiej kadry.
Harry Kane przekazał swoje stanowisko dotyczące tej sytuacji w wypowiedzi przed kamerą ITV Sport.
ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!
- Myślę, że gra dla Anglii to zaszczyt i radość. Wszyscy są podekscytowani taką możliwością. To najważniejsza rzecz. Anglia jest przed wszystkim, przed klubem. Reprezentacja jest najważniejsza w karierze profesjonalnego zawodnika - podkreślił napastnik.
Następnie wyraźnie zaakcentował, że postawa jego kolegów bardzo mu się nie podoba. Uważa też, że zachowanie nieobecnych cechuje premedytacja.
- To, co wydarzyło się w tym tygodniu…Wstyd. To trudny moment sezonu. Być może to zostało w jakiś sposób wykorzystane, co mi się nie podoba. Anglia stoi wyżej niż klub, w każdej sytuacji - podsumował.
Anglia 14 listopada zmierzy się z Grecją w meczu Ligi Narodów UEFA. Podopieczni Carsleya zajmują drugie miejsce w grupie z dorobkiem dziewięciu punktów po czterech seriach gier.