Emerytowany francuski napastnik Djibril Cisse w środę usłyszał wyrok sądu w Bastii. 43-latek został uznany za winnego nadużyć finansowych oraz nierzetelnego prowadzenia księgowości swojej firmy. Otrzymał karę ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu oraz grzywnę w wysokości 20 tysięcy euro. Wyrok obejmuje również zakaz ubiegania się o stanowiska publiczne przez trzy lata.
Jak donosi francuski RMC Sport, sprawa dotyczyła zarzutów związanych z działalnością jego firmy SASU, która od 2020 roku była w likwidacji. Na jej koncie pozostało jednak zadłużenie w wysokości 550 tysięcy euro. Spółka była przedmiotem dochodzenia z powodu podejrzeń o nadużycia w zarządzaniu finansami.
Prokuratura w Bastii początkowo żądała dla Cisse surowszej kary – jednego roku więzienia w zawieszeniu oraz grzywny 100 tysięcy euro. Oskarżyciel wnosił o uniewinnienie w zakresie zarzutów o oszustwa podatkowe, koncentrując się na tych związanych z nadużyciem środków z konta firmowego.
ZOBACZ WIDEO: Parada sezonu? Niewykluczone. Jak on to wyjął?!
Śledztwo ujawniło, że Cissé miał przelać z niego środki na swoje osobiste rachunki, co zdaniem prokuratury mogło świadczyć o praniu pieniędzy. Dochodzenie wykazało także zaległości podatkowe wynoszące 230 000 euro. Były one spowodowane brakiem deklaracji VAT i podatku dochodowego.
Obrońca Cisse argumentował, że firma służyła do zarządzania wpływami z wizerunku sportowca, które były generowane po zakończeniu kariery piłkarskiej. W tym czasie Francuz pracował jako DJ i komentator sportowy. Prawnik podkreślił, że problemy wynikały z zaniedbań biura księgowego, które nie prowadziło dokumentacji w sposób zgodny z przepisami. Ta linia obrony nie znalazła jednak uznania sądu.
Przypomnijmy, że 43-letni obecnie Cisse to były reprezentant Francji. Uzbierał 41 meczów w narodowych barwach. W trakcie swojej kariery grał m.in. w AJ Auxerre, Olympique Marsylia czy Liverpoolu. Na sportową emeryturę ostatecznie przeszedł w 2021 roku.