W październiku media obiegły informacje o dramacie Kamila Glika. Pierwsze diagnozy mówiły o zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego w kolanie. Po badaniach potwierdzono uraz, a to oznacza, że byłego reprezentanta Polski czeka wielomiesięczna przerwa w grze.
Istnieje nawet ryzyko, że w tym sezonie na boisku Glik się już nie pojawi. To stawia pod znakiem zapytania jego dalszą przyszłość w Krakowie. Kontrakt weterana z Cracovią jest bowiem ważny tylko do czerwca 2025 roku.
Co dalej z karierą Glika? Pojawiły się wątpliwości, czy były reprezentant Polski wróci jeszcze na boisko. W tej sprawie optymistą jest Mateusz Borek.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku
- Będzie grał dalej w piłkę. Rozmawiałem z nim ostatnio i to jest taka kwestia, że nie chce pokazać światu, że złapał kontuzje. Właśnie teraz ma większą motywację, niż jak był zdrowy. On chce wrócić i na własnych zasadach skończyć. Fakty są takie - na pewno chce wrócić - powiedział dziennikarz w Kanale Sportowym.
Glik jest graczem Pasów od sierpnia 2023 roku. W tym sezonie był podstawowym zawodnikiem drużyny Dawida Kroczka, wystąpił w 9 na 11 spotkaniach. To najpoważniejszy uraz w karierze byłego reprezentanta Polski.
W kadrze Glik rozegrał 103 mecze. Przez lata był filarem defensywy Biało-Czerwonych.