Prokuratura Krajowa poinformowała, że zarzuty wobec Zbigniewa Bońka dotyczą okresu od listopada 2014 do sierpnia 2021 roku, kiedy pełnił funkcję prezesa PZPN. Według śledczych miał działać na szkodę organizacji, m.in. poprzez zawieranie fikcyjnych umów sponsorskich, co przyczyniło się do strat przekraczających milion złotych.
Boniek, obecnie wiceprezydent UEFA, na przesłuchaniu stawił się 2 września. Początkowo miał status świadka, lecz po złożeniu zeznań został oskarżony o nadużywanie swoich uprawnień oraz niedopilnowanie interesów organizacji.
Kilka dni później przekazał redakcji Wirtualnej Polski oficjalne oświadczenie. Przekonywał o swojej niewinności, podkreślał również, że to on poprosił o wyznaczenie terminu przesłuchania. Pełną treść jego stanowiska znajdziecie TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą
Nowe informacje w tej sprawie podaje Przegląd Sportowy Onet. Jak dowiedzieli się jego dziennikarze w Prokuraturze Krajowej, pełnomocnik Bońka złożył wniosek o ponowne przesłuchanie.
- Aktualnie trwają czynności końcowego zapoznawania się z aktami sprawy przez podejrzanych, w tym częściowo wykonywane są czynności odnośnie do złożonych przez obrońców podejrzanych wniosków dowodowych. Jednocześnie wskazuję, że obrońca podejrzanego Zbigniewa B. złożył wniosek o uzupełniające przesłuchanie ww. podejrzanego, zaś prokurator uwzględnił wyżej wymieniony wniosek - przekazała prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska.
Prokuratura planuje zakończenie swojego śledztwa w połowie grudnia br. Wtedy do sądu ma zostać skierowany akt oskarżenia.
Przypomnijmy, że śledztwo dotyczy również innych osób związanych z PZPN, w tym Jakuba Tabisza oraz byłego sekretarza generalnego Macieja Sawickiego. Obaj zostali zatrzymani w 2022 roku. Kluczowym elementem postępowania jest fikcyjna prowizja za negocjowanie umowy sponsorskiej, która miała trafiać do spółki kontrolowanej przez Tabisza.
Sprawa sięga 2021 roku. CBA na polecenie prokuratury zabezpieczyło wówczas dokumentację w siedzibie PZPN. Akcja była efektem badań nad nieprawidłowościami w kontraktach sponsorskich związku, które odkryto podczas dochodzenia w sprawie tzw. afery melioracyjnej.