Real Madryt ma w końcówce roku napięty terminarz. Królewscy musieli w środku sezonu odbyć daleką podróż do Kataru na mecz finału Pucharu Interkontynentalnego. Real miejsce w decydującym starciu miał zapewnione. Dłuższą drogę przebyła meksykańska Pachuca. Zespół najpierw pokonał Botafogo 3:0, a w półfinale po rzutach karnych Al-Ahly.
Mistrzowie Hiszpanii bardzo spokojnie weszli w mecz, nie kwapili się do ataku. Początkowo starali się to wykorzystać rywale, którzy starali się zaskoczyć Thibaut Courtois. W 7. minucie Luis Rodriguez zdecydował się na strzał z ok. 25 metrów. Bramkarz zachował czujność i wybił piłkę, która przy słupku mogła wpaść do bramki.
Po niemrawym początku Królewscy w końcu uzyskali przewagę, ale nie kreowali zbyt dużego zagrożenia pod bramką przeciwnika. W premierowej odsłonie oddali jedno celne uderzenie. To wystarczyło do tego, aby prowadzić.
W 37. minucie Vinicius Junior uciekł obronie rywala, z linii końcowej w okolicach pola bramkowego wycofał na czwarty metr, a Kylian Mbappe z bliska uderzył do bramki. Stojący na linii obrońcy niewiele byli w stanie zdziałać.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wow! Fantastyczna przewrotka w Brazylii
Po przerwie Pachuca starała się początkowo zaatakować. W 52. minucie Nelson Deossa uderzył z okolic linii pola karnego. Piłka po nodze obrońcy poszybowała tuż obok słupka. Chwilę później Królewscy podwyższyli wynik. Rodrygo w okolicach linii pola karnego znalazł miejsce do strzału. Piękne uderzenie wpadło do bramki przy słupku. Po trafieniu sędzia jeszcze analizował sytuację przy monitorze, ale poinformował wszystkich na stadionie, że gol padł prawidłowo.
Drużyna CF Pachuca niezrażona utratą dwóch goli szukała kontaktowej bramki. Aktywny był Jose Salomon Rondon. Napastnik w 67. minucie groźnie uderzył z rzutu wolnego. Courtois sparował strzał. Z kolei w 72. minucie głową przymierzył tuż ponad poprzeczką. Królewscy odpowiedzieli uderzeniami Viniciusa, które również nie znalazły drogi do bramki.
W końcówce mistrzowie Hiszpanii mieli mecz pod kontrolą. W 84. minucie, po analizie VAR, sędzia podyktował dla Realu po faulu na Lucasie Vazquezie. Carlos Moreno wyczuł intencje Viniciusa. Piłka pod brzuchem bramkarza wtoczyła się do bramki.
Podopieczni Carlo Ancelottiego bez problemów dowieźli trzybramkowe prowadzenie i już mogą myśleć o ostatnim w 2024 roku meczu, w La Lidze w niedzielę z Sevillą.
Real Madryt - CF Pachuca 3:0 (1:0)
1:0 - Kylian Mbappe 37'
2:0 - Rodrygo Goes 53'
3:0 - Vinicius Junior (k.) 85'
Składy:
Real Madryt: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez (88' Raul Asencio), Aurelien Tchouameni, Antonio Ruediger, Fran Garcia - Federico Valverde, Eduardo Camavinga (62' Dani Ceballos) - Rodrygo Goes (70' Luka Modrić), Jude Bellingham (88' Arda Guler), Vinicius Junior - Kylian Mbappe (62' Brahim Diaz).
CF Pachuca: Carlos Moreno - Luis Rodriguez (75' Carlos Sanchez), Sergio Barreto, Andres Micolta, Bryan Gonzalez - Eilias Montiel, Pedro Pedraza - Alan Bautista (75' Angel Mena), Nelson Deossa (88' Sergio Adrian Hernandez), Oussama Idrissi (88' Alexei Dominguez) - Salomon Rondon.
Żółte kartki: Pedraza, Rondon (Pachuca).
Sędzia: Jesus Valenzuela (Wenezuela).