Rio Ferdinand, była gwiazda Manchesteru United, odwiedził w październiku Roberta Lewandowskiego na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Warszawie. Anglik na swoim kanale publikuje rozmowy z wybitnymi postaciami futbolu (wcześniej gościł m.in. u Cristiano Ronaldo).
Wywiad zostanie udostępniony w czwartek o godz. 13.00, ale pojawiły się już pierwsze zapisy rozmowy. Lewandowski opowiadał o słynnych szkoleniowcach, z którymi miał okazję współpracować.
W latach 2014-2016 spotkał się w Bayernie Monachium z Pepem Guardiolą. Pod wodzą Hiszpana Bawarczycy zdobyli mistrzostwo Niemiec w 2015 r., a rok później sięgnęli po podwójną koronę. "Lewy" przyznaje, że Guardiola przeszedł metamorfozę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to był strzał! Można oglądać i oglądać
- Jako człowiek był trudny dla zawodników, ponieważ w tamtym czasie był tak genialny w kwestiach taktyki, że pomyślał, że jeśli pójdą za mną, to wygrają. Później widziałem, że się zmienił. Myślę, że zdał sobie sprawę, że jeśli będzie bardziej ludzki i bardziej otwarty, to czasem może mu to pomóc bardziej niż taktyka - opowiadał Polak Ferdinandowi.
Lewandowski zauważył, że taktyka była istotna, gdy jego zespół grał z drużyną, która nie miała wielkich szans na zwycięstwo. Inaczej jednak postrzegał tę kwestię w starciach z europejskimi potentatami. - Nie chcę powiedzieć, że taktyka była nieważna, ale moim zdaniem na tym poziomie o zwycięstwie lub porażce mogą decydować różne rzeczy - sprecyzował.
Ferdinand pytał Polaka także o Carlo Ancelottiego, który zastąpił Guardiolę w Monachium, a także o Juergena Kloppa, z którym pracował w Borussii Dortmund
- Ancelotti jest jak ojciec, jak wujek. Może do ciebie przyjść i powiedzieć, dlaczego nie jesteś szczęśliwy. Można z nim porozmawiać o wszystkim - tłumaczył Lewandowski.
U Kloppa również cenił to, że zawsze mógł liczyć na jego wsparcie. Dla młodego piłkarza, który rozpoczynał karierę w obcej lidze, było to bardzo ważne.
- Straciłem ojca w wieku 16 lat, więc byłem bardzo zamknięty. Poszedłem z nim pogadać. Rozmawialiśmy jakieś półtorej godziny. Nie rozumiałem wszystkiego, bo w Niemczech byłem od niedawna, ale nie było to aż tak ważne, o czym rozmawialiśmy. Ważniejsze było to, że rozmawiał ze mną w ten sposób - wspominał kapitan reprezentacji Polski.
Przyznał, że dwa dni po spotkaniu z Kloppem rozegrał znakomity mecz. Borussia wygrała 4:0, po jego trzech bramkach i asyście. - Ta rozmowa coś we mnie odblokowała - dodał.