Manchester City przeszedł do historii, Guardiola ironizuje. "Dziś nie przegraliśmy"

PAP/EPA / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: Pep Guardiola
PAP/EPA / ADAM VAUGHAN / Na zdjęciu: Pep Guardiola

Manchester City to pierwszy zespół w historii Ligi Mistrzów, który nie potrafił wygrać meczu, prowadząc różnicą trzech goli w 75. minucie. - Jesteśmy rozczarowani, bo ten remis jest dla nas niczym porażka - mówi Pep Guardiola.

A już wydawało się, że Manchester City wraca na właściwe tory. Było 3:0 w meczu z Feyenoordem Rotterdam i Pep Guardiola powoli mógł dopisywać sobie kolejne trzy punkty w Lidze Mistrzów.

Tak się jednak nie stało, ponieważ Manchester City roztrwonił przewagę w niespełna kwadrans i ostatecznie zaledwie zremisował z Feyenoordem 3:3. Udało się przerwać serię pięciu kolejnych przegranych, ale remis nikogo w Manchesterze nie zadowala, zwłaszcza biorąc pod uwagę okoliczności.

Kibice dali wyraz niezadowolenia po końcowym gwizdku i wygwizdali drużynę. - Rozumiem, że są rozczarowani. Zachowali się właściwie - przyznał Guardiola na konferencji prasowej.

- Kibice nie przychodzą na stadion, żeby wspominać sukcesy, tylko by zobaczyć jak ich zespół wygrywa i gra dobrze - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii

Zresztą, niech przemówią statystyki. Manchester City to pierwszy zespół w historii Ligi Mistrzów, który nie potrafił wygrać meczu, prowadząc różnicą trzech goli w 75. minucie.

Czasu na rozpamiętywanie nie ma zbyt wiele. Już w najbliższy weekend Manchester City uda się na Anfield na mecz z Liverpoolem.

- Nie mamy dużo czasu na regenerację. To był, jest i będzie bardzo trudny sezon dla nas. Musimy to zaakceptować. Graliśmy dobrze, strzeliliśmy im gole w odpowiednich momentach. Niestety popełniliśmy błędy, które sporo nas kosztowały - komentował Guardiola.

- Dziś nie przegraliśmy - uśmiechnął się ironicznie.

- Oczywiście jesteśmy rozczarowani, bo ten remis jest dla nas niczym porażka. 3:0 na kwadrans przed końcem i dla nich taki wynik był w porządku. Nie czułem, że Feyenoord może zrobić comeback, ale daliśmy im w prezencie pierwszego gola i wszystko stało się dla nas trudniejsze - podsumował trener Manchesteru City.

Komentarze (0)