Odkąd Harry Kane został piłkarzem Bayernu Monachium, strzelił dla tego zespołu 64 gole w 62 meczach. Co prawda drużynowo jeszcze niczego nie osiągnął, ale indywidualnie trudno mieć do niego pretensje. Został sprowadzony z Tottenhamu, by zdobywał bramki i ze swojej roli się wywiązuje.
Są jednak i tacy, którym nie do końca podoba się postawa Kane'a. Jedną z takich postaci jest Dietmar Hamann. 59-krotny reprezentant Niemiec w przeszłości grał m.in. w Bayernie (143 występy). Dwukrotnie zdobył z tym klubem mistrzostwo Niemiec, a raz triumfował w Pucharze Niemiec.
I w ostatnim czasie skrytykował Kane'a. Stwierdził, że Anglik nie strzela goli w ważnych meczach.
- Myślę, że to trochę wyrwane z kontekstu. W poprzednim sezonie strzelałem gole w wyjazdowych meczach z Borussią Dortmund i VfB Stuttgart. Staram się to robić w każdym spotkaniu i pomagać drużynie, ale nigdy nie będę oceniał swojego występu jedynie na podstawie goli. Jeśli wygramy trzy najbliższe mecze, a ja nie strzelę gola, to też będę zadowolony - powiedział Kane na konferencji prasowej przed wtorkowym starciem z PSG w Lidze Mistrzów.
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Bramkarz był bezradny. Kapitalny gol w Hiszpanii
W obecnym sezonie Kane strzelił 20 goli (do tego 9 asyst) w 17 meczach. W Bundeslidze popisał się trzema hat-trickami, a w Lidze Mistrzów zdobył cztery bramki w meczu z Dinamem Zagrzeb.
- Minęło już trochę czasu, gdy czułem się tak dobrze, jak teraz. Od kiedy jestem w Bayernie, moje liczby ciągle rosną. Jestem doświadczonym zawodnikiem, a nadal uczę się wiele z faz gry. Mam nadzieję, że będziemy mogli podnosić nasz poziom jeszcze bardziej - przyznał Anglik.
Jednak mimo zdobywanych przez niego bramek Bayern nie prezentuje się najlepiej w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Sześć punktów w czterech meczach to wynik raczej mizerny, patrząc na oczekiwania względem tego klubu. U siebie były dwa zwycięstwa, natomiast nie udało się przywieźć ani jednego punktu z wyjazdów do Birmingham i Barcelony.
- Nie jesteśmy przyzwyczajeni do bycia tak nisko, ale też nie sądzę, żeby ktokolwiek był już zaznajomiony z nowym systemem rozgrywek. Musimy wygrać pozostałe mecze, aby dostać się do pierwszej ósemki. Czeka nas trudny mecz z PSG. Stawka jest wysoka, zdajemy sobie z tego sprawę - powiedział Kane.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)
Czy Harry Kane strzeli przynajmniej jednego gola w meczu z PSG? 
na Instagramie 
na Facebooku 
