Po tym, jak Marc-Andre ter Stegen doznał kontuzji, FC Barcelona zdecydowała się na zakontraktowanie nowego bramkarza. Wybór padł na Wojciecha Szczęsnego, który mimo zakończenia kariery przystał na propozycję od giganta.
Początkowo wydawało się, że prędzej czy później Szczęsny wygra rywalizację z Inakim Peną o miejsce w podstawowym składzie. Tymczasem rzeczywistość jest taka, że 2024 roku Polak nie zaliczył ani jednego występu w barwach nowej drużyny.
Jednak od dłuższego czasu mówiło się, że 34-latek, pełniący rolę rezerwowego bramkarza, zadebiutuje już na początku 2025 roku w Pucharze Króla. Spekulacje potwierdziły się w poniedziałek, 4 stycznia, gdy Barca zaprezentowała wyjściowy skład.
ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"
Po tym, gdy zawodnicy dowiedzieli się, kto wystąpi w rywalizacji z czwartoligowym UD Barbastro, udali się na rozgrzewkę. Będący na miejscu Jakub Kłyszejko z TVP Sport nagrał moment, w którym w drodze na murawę był Szczęsny.
Można zauważyć, że na twarzy polskiego bramkarza pojawił się wymowny uśmiech. W końcu po miesiącach oczekiwań otrzymał szansę od Hansiego Flicka, by pokazać swoje możliwości na boisku.
W wyjściowym składzie Barcy oprócz Szczęsnego znalazł się też Robert Lewandowski. Mecz 1/16 Pucharu Króla z udziałem "Dumy Katalonii" można oglądać na TVP Sport, natomiast relacja tekstowa dostępna na WP SportoweFakty TUTAJ.