Szaleństwo w Słowenii. Jagiellonia wciąż niepokonana w Lidze Konferencji

PAP/EPA / ANTONIO BAT / Na zdjęciu: Jagiellonia Białystok
PAP/EPA / ANTONIO BAT / Na zdjęciu: Jagiellonia Białystok

Jagiellonia Białystok strzeliła cztery gole w wyjazdowym meczu z NK Celje, ale wystarczyło to jedynie do remisu 3:3. Gdy wydawało się, że mistrzowie Polski sięgną po kolejne zwycięstwo w Lidze Konferencji, to Adrian Dieguez zapakował samobója.

To mogło potoczyć się w absolutnie każdym kierunku. 3:3? Równie dobrze mogło być 6:6 albo 7:5 dla gospodarzy.

Z drugiej strony, gdy w 78. minucie Kristoffer Hansen po fenomenalnej akcji trafił na 3:2, to wydawało się, że ekipa Adriana Siemieńca sięgnie po kolejny komplet punktów w Lidze Konferencji. Niestety po chwili Adrian Dieguez niefortunnie interweniował we własnym polu karnym i pokonał Sławomira Abramowicza.

Trzeba jednak przyznać, że Słoweńcy mieli znacznie więcej sytuacji. Każde dośrodkowanie ze stałego fragmentu powodowało olbrzymi chaos. Ile razy zawodnicy Jagiellonii wybijali piłkę z linii bramkowej? Przynajmniej trzykrotnie, a może nawet więcej.

Dla postronnego widza spotkanie było kapitalne do oglądania. Zwroty akcji, ataki w jedną i drugą stronę. No i sporo błędów w defensywie, bo przecież bez tego ciężko byłoby o tak dużą liczbę sytuacji.

ZOBACZ WIDEO: "Nie takie nazwiska przegrywają". Kibice bronią selekcjonera Probierza

NK Celje wysoko zawiesił poprzeczkę i od pierwszych minut rzucił się na mistrzów Polski. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo już w 7. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie po skutecznie rozegranym rzucie rożnym.

To zwiastowało emocje. I słusznie. Tak naprawdę do przerwy wynik powinien brzmieć 3:3. No bo tak: chwilę po stracie gola w słupek strzelił Darko Curlinov, a po kilkudziesięciu sekundach z kilku metrów koszmarnie pomylił Jesus Imaz. Gospodarze mieli sporo okazji (m.in. Aljosa Matko czy Mario Kvesić), ale albo strzelali prosto w Sławomira Abramowicza albo kopali w trybuny.

Mało? Curlinov w sytuacji sam na sam z bramkarzem, efektowna podcinka, tyle tylko, że zbyt lekka i jeden z obrońców zdążył interweniować przed linią. Na szczęście gospodarze postanowili pomóc. Lamine Diaby-Fadiga na dużej szybkości wbiegł w pole karne i bezmyślnie wyciął go Klemen Nemadić. Sędzia Allard Lindhout nie wahał się ani chwili, a "jedenastkę" na raty wykorzystał Afimico Pululu.

No ale prawdziwe fajerwerki mieliśmy po zmianie stron. Najpierw po ładnej akcji gola strzelił Juanjo Nieto, choć na dobrą sprawę nie powinno go już być na boisku, ponieważ w końcówce pierwszej połowy uderzył łokciem Jarosława Kubickiego, a miał już na koncie żółtą kartkę.

Jagiellonii nie było przez 20-25 minut drugiej połowy. Wtedy jednak goście wyprowadzili kontratak i Jesus Imaz potężnym strzałem w tzw. bliższy róg zaskoczył bramkarza. Minęło osiem minut i to białostoczanie byli na prowadzeniu, bo po efektownej akcji piłkę do siatki skierował rezerwowy Hansen. I można żałować, że nie udało się utrzymać tego prowadzenia. Remis był już po kilkudziesięciu sekundach po pechowej interwencji Diegueza.

Słoweńcy dzięki temu poczuli, że mogą to wygrać. Przycisnęli, Mateusz Skrzypczak i Nene wybijali piłkę sprzed bramki, a w doliczonym czasie Nene uderzył tuż obok słupka z 20 metrów. Szalony mecz, wielkie emocje. Jagiellonia wciąż niepokonana w Europie, choć przerwana została seria zwycięstw.

NK Celje - Jagiellonia Białystok 3:3 (1:1)
1:0 David Zec 7'
1:1 Afimico Pululu 34'
2:1 Juanjo Nieto 53'
2:2 Jesus Imaz 70'
2:3 Kristoffer Hansen 78'
3:3 Adrian Dieguez (s.) 80'

Składy:

Celje: Lovro Stubljar - Juanjo Nieto, Klemen Nemanić, David Zec, Zan Karnicnik - Svit Seslar, Tamar Svetlin, Mark Zabukovnik - Aljosa Matko, Ivan Brnić, Mario Kvesić (79' Edmilson).

Jagiellonia: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Dusan Stojinović, Adrian Dieguez, Tomas Silva (86' Mateusz Skrzypczak) - Lamine Diaby-Fadiga (57' Kristoffer Hansen), Jarosław Kubicki (68' Nene), Aurelien Nguiamba, Jesus Imaz, Darko Curlinov (86' Miki Villar) - Afimico Pululu (87' Marcin Listkowski).

Żółte kartki: Nemanić, Nieto (Celje) oraz Curlinov, Nguiamba (Jagiellonia).

Sędzia: Allard Lindhout (Holandia).

#DrużynaMZRPBZBSRBPkt
1 Jagiellonia Białystok 4 3 1 0 10 4 6 10
2 Vitoria Guimaraes 4 3 1 0 8 4 4 10
3 Chelsea FC 3 3 0 0 16 3 13 9
4 Legia Warszawa 3 3 0 0 8 0 8 9
5 Rapid Wiedeń 3 3 0 0 6 1 5 9
6 1. FC Heidenheim 1846 3 3 0 0 5 1 4 9
7 Shamrock Rovers 3 2 1 0 7 3 4 7
8 Cercle Brugge 4 2 1 1 9 5 4 7
9 Djurgardens IF 4 2 1 1 6 5 1 7
10 Vikingur Reykjavik 4 2 1 1 5 5 0 7
11 ACF Fiorentina 3 2 0 1 7 4 3 6
12 Pafos FC 3 2 0 1 5 2 3 6
13 Olimpija Ljubljana 3 2 0 1 5 2 3 6
14 FC Lugano 3 2 0 1 5 4 1 6
15 Heart of Midlothian 4 2 0 2 4 5 -1 6
16 KAA Gent 3 2 0 1 5 5 0 6
17 FC Kopenhaga 4 1 2 1 6 6 0 5
18 NK Celje 4 1 1 2 10 9 1 4
19 FK Astana 4 1 1 2 2 4 -2 4
20 FC Noah 4 1 1 2 2 9 -7 4
21 APOEL Nikozja 3 1 1 1 3 3 0 4
22 Real Betis 3 1 1 1 3 3 0 4
23 Borac Banja Luka 3 1 1 1 2 3 -1 4
24 Omonia Nikozja 3 1 0 2 4 3 1 3
25 FK TSC Backa Topola 3 1 0 2 4 5 -1 3
26 Molde FK 3 1 0 2 4 5 -1 3
27 New Saints FC 4 1 0 3 3 5 -2 3
28 HJK Helsinki 3 1 0 2 1 5 -4 3
29 FC Sankt Gallen 3 1 0 2 6 11 -5 3
30 LASK Linz 3 0 2 1 2 4 -2 2
31 Istanbul Basaksehir 4 0 2 2 5 10 -5 2
32 Panathinaikos Ateny 3 0 1 2 3 7 -4 1
33 Petrocub Hincesti 4 0 1 3 2 10 -8 1
34 FK Mlada Boleslav 3 0 0 3 1 5 -4 0
35 Dinamo Mińsk 4 0 0 4 2 9 -7 0
36 Larne FC 3 0 0 3 2 9 -7 0
Komentarze (4)
avatar
Viwaldi 123
1 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz na kartoflisku stąd tyle zamieszania 
avatar
pawel4you
1 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To jakiś nowa wersja Pucharu Intetoto czy co? 
avatar
Janek100
2 h temu
Zgłoś do moderacji
13
0
Odpowiedz
3 mecz z rzędu ze stratą punktów z winy Dieguesa, trener tego nie widzi? 
avatar
Magistro
2 h temu
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Dobry remis. Nie jest źle