Włoski klub Bologna FC, w którym grają Polacy Kacper Urbański i Łukasz Skorupski, padł ofiarą poważnego ataku hakerskiego. Cyberprzestępcy z grupy RansomHub wykradli ponad 200 GB poufnych danych, grożą ich publikacją i żądają okupu.
Jeśli dane wyciekną, klubowi grozi kara w wysokości nawet 10 milionów euro. Do ataku doszło 19 listopada, ale hakerzy ujawnili swoje działania dopiero teraz, co potwierdził klub.
Skradzione dane obejmują plany biznesowe, umowy sponsorskie, informacje finansowe, dane osobowe zawodników, pracowników i kibiców, a także poufne raporty medyczne i transferowe. RansomHub już opublikował część materiałów, w tym skan paszportu trenera Vincenzo Italiano i szczegóły jego kontraktu.
ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!
Cyberprzestępcy wyznaczyli termin zapłaty okupu do 1 grudnia. W oświadczeniu opublikowanym w darkwebie oskarżyli klub o zaniedbania w ochronie danych.
"Zarząd klubu odmówił ochrony poufnych danych zawodników i sponsorów. Dlatego w ciągu dwóch dni opublikujemy wszystkie medyczne, osobiste i poufne dane zawodników klubu. Piłkarzom przypominamy jednak, że mogą uzyskać znacznie więcej pieniędzy dzięki procesom sądowym, niż grając w klubie, który ich zdradził" - czytamy w oświadczeniu, opublikowanym przez portal Calcio Mercato.
Jeśli dane faktycznie wyciekną, Bologna może ponieść surowe konsekwencje prawne. Włoski Urząd Ochrony Danych Osobowych może nałożyć na klub wysoką grzywnę za naruszenie przepisów RODO. Klub jest już w kontakcie z urzędnikami i planuje podjąć kroki prawne przeciwko hakerom.