W czwartek Omonia Nikozja podejmowała przed własnymi trybunami Legię Warszawa w meczu 4. kolejki fazy ligowej Ligi Konferencji. Polska drużyna wygrała 3:0. Więcej niż o przebiegu gry mówi się jednak o oprawie przygotowanej przez cypryjskich kibiców. Wywiesili oni transparent o treści: "17 stycznia 1945 roku Armia Czerwona wyzwoliła Warszawę". Na trybunach znalazło się też wiele symboli nawiązujących do komunizmu.
Oprawa wywołała powszechne oburzenie w Polsce. Postawę kibiców Omonii skrytykował m.in. prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, a prezes PZPN Cezary Kulesza za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych apelował do władz UEFA o ukaranie cypryjskiego klubu. Autorzy baneru nie przejmują się jednak krytyką.
Grecki portal gazzetta.gr opublikował oświadczenie przygotowane przez kibiców z grupy "Wiecznie Wierzący". Zawiera ono kłamliwą wersję historii II Wojny Światowej, która gloryfikuje dokonania Armii Czerwonej.
ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!
"W związku z banerem, który wywiesiliśmy na cześć wyzwolenia Warszawy przez Armię Czerwoną, pragniemy wszystkich przeprosić. Data 9 maja (9 maj 1945 roku to zgodnie z moskiewskim czasem data kapitulacji III Rzeszy - przyp. red) wydawała nam się odległa, więc nie wspomnieliśmy, że Armia Czerwona wyzwoliła od potwora faszyzmu nie tylko Warszawę, ale też pół Europy" - czytamy. To jednak dopiero początek.
"Nie wyraziliśmy żadnego komentarza politycznego, a jedynie historycznie udokumentowaną prawdę. Warszawa, Polska i reszta Europy nie zostały wyzwolone przez kosmitów. Nazistowskie okrucieństwa w Auschwitz i innych obozach zagłady nie zostały przerwane przez kosmitów" - piszą.
"To nie kosmici wyzwolili ocalałych z tych obozów. I z pewnością nie ponad 20 mln kosmitów poświęciło życie, żeby wygrać wojnę z najbardziej zgniłą ideą zrodzoną przez ludzkość. To Armia Czerwona i organizacje partyzanckie we wszystkich krajach wniosły decydujący wkład w zmiażdżenie faszyzmu" - dodają.
W dalszej części oświadczenia kibice Omonii zaatakowali Polaków. Ich zdaniem na stadionach w naszym kraju pojawiają się symbole nacjonalistyczne i nazistowskie. "W Polsce odmawia się też stosowania dyrektyw Unii Europejskiej w sprawie imigrantów i uchodźców. Dlatego nie akceptujemy lekcji historii i demokracji od Polaków" - przekonywali. Na koniec uderzyli też w fanów Legii, zarzucając im okropne czyny, jakich mieli dopuścić się na Cyprze.
"Kupowali siekiery, kije i inne ostre przedmioty w jednym ze znanych sklepów. Dlaczego nie dotknęło was to, że przed meczem, korzystając z naszej nieobecności, zaatakowali kobiety i dzieci?" - napisali.
Dodajmy, że Omonia Nikozja uchodzi za klub mocno zakorzeniony w lewicowej ideologii. W rozmowie z TVP Sport potwierdził to również piłkarz tego zespołu, Mariusz Stępiński. Przekonywał on jednak, że kontrowersyjny baner to dzieło stosunkowo niewielkiej grupy kibiców o skrajnych poglądach. Oświadczenie grupy "Wiecznie Wierzący" pokazuje, że autorzy transparentu nie mają zamiaru wycofywać się ze swoich skandalicznych słów.