Kontrakt Mohameda Salaha z Liverpoolem FC wygasa wraz z końcem obecnego sezonu. Egipcjanin ostatnio wyraźnie zaznaczał, że jak dotąd nie otrzymał propozycji przedłużenia umowy. Po raz kolejny w podobnym tonie wypowiedział się po niedzielnym meczu z Manchesterem City, w którym zdobył bramkę i zaliczył asystę.
- Miałem to z tyłu głowy, że prawdopodobnie jest to mój ostatni mecz z Manchesterem City na Anfiled - mówił w rozmowie ze Sky Sport.
Z tego powodu 32-latek znalazł się na celowniku wielu czołowych klubów. Już wcześniej mówiło się o tym, że jego sprowadzeniem zainteresowani są europejscy giganci, w tym PSG i Barcelona. Pojawiały się również doniesienia o bajońskich ofertach z arabskich drużyn.
Portal CaughtOffside przekonuje, że do wyścigu o podpis Salaha może włączyć się też Inter Miami. Zespół, którego właścicielem jest David Beckham, ma zaproponować Egipcjaninowi lukratywny kontrakt. Tym samym zostałby on kolejną gwiazdą projektu. Przypomnijmy bowiem, że w Interze grają już m.in. Lionel Messi i Luis Suarez.
Przyszłość Salaha wyjaśni się w ciągu najbliższych miesięcy. Do tego czasu 32-latek będzie walczył o kolejne trofea w barwach Liverpoolu. W tym sezonie jest kluczową postacią dla swojego zespołu. W 20 meczach we wszystkich rozgrywkach zdobył 13 bramek i zaliczył 11 asyst.