FC Barcelona zanotowała ostatnio porażkę na Anoeta, remis z Celtą Vigo i przegraną z UD Las Palmas na Estadi Olimpic. Mimo tego, dzięki imponującemu startowi sezonu z jedenastoma zwycięstwami w dwunastu pierwszych meczach, drużyna wciąż prowadzi w tabeli.
Trener Hansi Flick zdiagnozował problemy zespołu i przekazał swoje uwagi zawodnikom. - Barcelona nie może pozwolić sobie na czwarty mecz bez zwycięstwa, ponieważ to zwiększy wątpliwości i napięcie w zespole – podkreśla trener.
Piłkarze, tacy jak Raphinha i Inigo Martinez, są świadomi sytuacji. - Musimy skupić się na tym, co jest w naszych rękach - zaznaczają zawodnicy, podkreślając potrzebę autokrytyki i ciężkiej pracy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Przed Barceloną stoi wyzwanie w postaci meczu z Mallorcą na Son Moix. Choć gospodarze nie imponują statystykami (trzy zwycięstwa, trzy remisy i dwie porażki w ośmiu meczach u siebie), spotkanie będzie dla Blaugrany kluczowe.
Ewentualny brak wygranej oznaczałby wyrównanie niechlubnej serii czterech meczów bez zwycięstwa sprzed piętnastu lat.
Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2008/09 pod wodzą Pepa Guardiola, gdy zespół po historycznym zwycięstwie 6:2 nad Realem Madryt przygotowywał się do finału Ligi Mistrzów w Rzymie.
Obecnie presja jest większa, a drużyna musi udowodnić, że potrafi przezwyciężyć kryzys. Mecz z Mallorcą będzie prawdziwym testem dla projektu Hansa Flicka i szansą na powrót na zwycięską ścieżkę.