Piłkarze West Hamu United wybiegli na rozgrzewkę w koszulkach z nazwiskiem Michaila Antonio. Zawodnik doznał poważnych obrażeń w wypadku samochodowym, gdy jego Ferrari uderzyło w drzewo w Essex. Jest w stabilnym stanie po przeprowadzonej operacji.
34-latek był uwięziony w samochodzie przez ponad 45 minut, zanim strażacy go uwolnili. Klub potwierdził, że piłkarz jest przytomny. Koszulki z numerem 9, w których zawodnicy Młotów rozgrzewali się przed meczem, zostaną zlicytowane. Dochody trafią do organizacji charytatywnych i prozdrowotnych.
Kibice londyńskiego zespołu wsparli Antonio bijąc brawo w 9. minucie spotkania. Trener Julen Lopetegui określił stan Antonio jako "cud". - To było bardzo trudne dla nas wszystkich, ale przede wszystkim dla niego i jego rodziny - powiedział szkoleniowiec dla Sky Sports.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Błysk byłego piłkarza Barcelony! Fantastyczny gol
Kapitan drużyny również wyraził wsparcie dla Antonio. - To jeden z tych momentów, których nigdy nie spodziewasz się doświadczyć. On jest nie tylko kolegą z drużyny, ale i przyjacielem - mówił Jarrod Bowen.
Zawodnikiem West Hamu jest także Łukasz Fabiański, który w ostatnim czasie wygrał rywalizację o miejsce w składzie zespołu z Alphonsem Areolą. Polak mecz z Wilkami rozpoczął w podstawowej "jedenastce".