Mateusz Morawiecki wystąpił na scenie podczas festiwalu Fratelli d'Italia (włoskiej partii politycznej o profilu narodowo-konserwatywnym) w Rzymie, gdzie mówił - zostało to zauważone przez większość dzienników sportowych w Italii - m.in. o... Andrei Pirlo.
Jak podaje portal corrieredellosport.it, Morawiecki podkreślił, że "tylko Europa z rozwijającym się przemysłem, armią i dynamiczną gospodarką może stać się liderem nowoczesnego świata".
Polityk wyraził swoje uznanie dla legendarnego włoskiego piłkarza (Pirlo rozegrał 116 meczów w reprezentacji Włoch w latach 2002-15), mówiąc: "Wy, Włosi, macie wielu znakomitych piłkarzy, ale mnie szczególnie podoba się Andrea Pirlo - za jego klasę i przywództwo".
Były premier Polski (w latach 2017-23) zacytował też Pirlo, który kiedyś powiedział: "Jedyny moment, kiedy straciłem piłkę, to... wtedy, kiedy ją podałem".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ posłał "bombę"! Bramkarz był bez szans
Morawiecki nawiązał do tej wypowiedzi, podkreślając, że konserwatyści z ECR (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy) powinni "trzymać piłkę" i dążyć do zwycięstwa. - Mamy misję do osiągnięcia, aby Europa stała się ziemią kultury i wartości chrześcijańskich, ziemią dla rodziny, ziemią normalności - dodał Morawiecki.
Festiwal Fratelli d'Italia jest corocznym wydarzeniem organizowanym w Rzymie. Przyciąga wielu polityków i liderów z całej Europy, którzy dyskutują o przyszłości kontynentu i jego roli w świecie.
Wystąpienie Morawieckiego było jednym z kluczowych punktów programu, podkreślając znaczenie współpracy europejskiej w obliczu globalnych wyzwań.