Flick ma potężny problem. Hiszpanie piszą o tym, co zrobił Szczęsny

Materiały prasowe / Alex Caparros/Getty Images i Yasser Bakhsh/Getty Images / Na zdjęciu: Hansi Flick i Wojciech Szczęsny
Materiały prasowe / Alex Caparros/Getty Images i Yasser Bakhsh/Getty Images / Na zdjęciu: Hansi Flick i Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny zaskoczył swoją formą w meczu z Athletikiem Bilbao, stawiając trenera Hansiego Flicka przed trudnym wyborem na finał Superpucharu Hiszpanii. "Jego pewność siebie wzrosła, a uczucia odgrywają kluczową rolę" - pisze "Sport".

W środowy wieczór FC Barcelona zwyciężyła Athletic Bilbao 2:0 i awansowała do finału rozgrywek o Superpuchar Hiszpanii (więcej tutaj). Polski bramkarz Wojciech Szczęsny odegrał kluczową rolę w tym spotkaniu.

Zdaniem "Sportu" Szczęsny, który zadebiutował w Barcelonie na początku roku w meczu Pucharu Króla, pokazał się z najlepszej strony, broniąc kilka ważnych strzałów. Jego interwencje, zwłaszcza w pierwszej połowie, były kluczowe dla utrzymania prowadzenia drużyny.

W drugiej połowie Szczęsny kontynuował swoją dobrą passę, broniąc trzy strzały z dystansu. Choć De Marcos i Inaki Williams zdołali go pokonać, ich gole zostały anulowane z powodu spalonego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"

Teraz przed trenerem Flickiem stoi trudne zadanie wyboru bramkarza na finał. Choć Inaki Pena był faworytem, doskonała forma Szczęsnego może zmienić jego decyzję. Szczęsny nie wpuścił jeszcze żadnej bramki w barwach Barcelony, co dodatkowo podnosi jego notowania.

"W piłce nożnej na najwyższym poziomie liczą się szczegóły, a ta maksyma może teraz bardzo przemawiać na korzyść Wojciecha Szczęsnego" - czytamy na stronie katalońskiego "Sportu".

"Musimy poczekać i zobaczyć, jaką decyzję podejmie Flick w finale. Inaki wciąż może być faworytem w walce o bramkę, ale świetna gra Szczęsnego utrudniła sprawę. Pewność siebie 'Teka' wzrosła, a uczucia odgrywają kluczową rolę, szczególnie w tak krótkim turnieju" - dodano w artykule.

Duma Katalonii zagra o triumf w Superpucharze Hiszpanii w niedzielę (12 stycznia). Na drodze Barcelony stanie zwycięzca czwartkowego meczu, czyli Real Madryt lub RCD Mallorca.

Komentarze (3)
avatar
tedy00
3 h temu
Zgłoś do moderacji
7
7
Odpowiedz
dziwie sie szczęsnemu ; przechodzac na emeryture miał marke gwiazdora a tera grzał łąwe 3 miesiace wszedł na mecz z IV ligą i co dalej ????????????????? 
avatar
Markal
3 h temu
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Flick nie ma żadnego problemu z bramkarzami, właśnie dlatego, że już wie, że może liczyć na Szczęsnego. Co wcale nie oznacza, że Szczęsny będzie bronił w meczu ligowym.
Jak zwykle próblemy mają
Czytaj całość