Janusz Eksztajn nie potwierdza, że pójdzie w ślady ojca i zostanie przewodniczącym Kolegium Sędziów. Przyznaje jednak, że wyobraża siebie na tym stanowisku. Zapowiada przy tym, że nie zamierza rządzić w sposób autorytarny. Jego najbliższym współpracownikiem ma zostać Mirosław Ryszka, czyli "skruszony grzesznik" z książki Mafia fryzjera. To właśnie jego prezes Odry Opole oskarżył o przyjęcie łapówki w zamian za ustawienie spotkania. Ryszka zdaniem dziennikarzy miałby kierować związkiem z tylnego siedzenia? I choć nie jest to dobre rozwiązanie dla PZPN, to ma ono poparcie ze strony władz PZPS.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.