Kontrakt Rafała Grzyba, który występuje w Polonii od prawie trzech lat, wygasa w czerwcu 2010. Do tej pory bytomski klub dyktował za swojego kapitana zaporowe ceny (obecnie około półtora miliona złotych). Jednak mając przed sobą perspektywę nieprzedłużenia kontraktu przez pomocnika i jego odejścia latem za darmo włodarze z Olimpijskiej będą musieli spuścić z tonu. Być może właśnie dlatego Cezary Kulesza, szef pionu sportowego Jagi twierdzi: - Jesteśmy bliscy porozumienia. Sprawę na pewno komplikuje jednak fakt, że do wyścigu włączyła się Legia Warszawa. Ale jestem dobrej myśli.
Również sam piłkarz nie ukrywa, że stoi na rozwidleniu dróg i nadszedł czas decyzji, która zaważy na jego przyszłości. - Dałem sobie kilka dni na przemyślenie wszystkiego. W mediach ukazują się informacje, że podjąłem już decyzje, ale są one nieprawdziwe. Nie ukrywam, że rozmawiam z Jagiellonią i nie wykluczam przenosin do Białegostoku. Ale w tej chwili każdy wariant jest możliwy i niczego nie można przesądzać - Grzyb na łamach Kuriera Porannego.
Piłkarz ma na myśli obecnie trzy możliwe wyjścia; przedłużenie kontraktu z Polonią, transfer do Jagiellonii lub... przenosiny do Legii Warszawa, o której również mówi się, że jest zainteresowana Grzybem.
