Liga grecka: Gol i asysta Zieńczuka, koszmarne błędy Malarza

W sobotę oraz niedzielę odbyła się 15. seria spotkań greckiej ligi piłkarskiej. Ostatni dzień weekendu był udany szczególnie dla Marka Zieńczuka, który nie tylko zaliczył asystę, ale zdobył też swojego drugiego gola w Alpha Ethniki. Natomiast weekendu mile wspominać nie będzie Arkadiusz Malarz, który w meczu przeciwko Levadiakosowi popełnił koszmarne błędy.

Marcin Baszczyński (PAE Atromitos Ateny) - polski defensor znalazł się w wyjściowym składzie swojej drużyny w wyjazdowym meczu przeciwko Panthrakikosowi Komotini. Były obrońca Wisły Kraków zagrał w całym spotkaniu. Nasz rodak w 73. minucie zaliczył asystę przy drugim golu dla gości. Baszczyński wyskoczył do centry z rzutu rożnego i głową skierował futbolówkę w kierunku bramki. Golkiper zdołał odbić piłkę, lecz przy uderzeniu z bliskiej odległości w wykonaniu Iliasa Anastasakosa był już bezradny. Przyjezdni odnieśli pewne zwycięstwo w stosunku 3:0.

Roger Guerreiro (AEK Ateny) - reprezentant Polski znalazł się w kadrze na wyjazdowy mecz przeciwko Asterasowi Tripolis. Jednak Dušan Bajević w niedzielę nie skorzystał z usług byłego pomocnika Legii Warszawa. Stołeczny klub na boisku rywala poniósł porażkę w stosunku 0:2.

Wojciech Kowalewski (Iraklis Saloniki) - były bramkarz Korony Kielce nie znalazł się w kadrze na wyjazdowy pojedynek ze Skodą Xanthi z powodu choroby. Goście doznali porażki w stosunku 3:4.

Arkadiusz Malarz (AE Larissa) - polski bramkarz wystąpił w całym wyjazdowym meczu z Levadiakosem. W 12. minucie były zawodnik Lecha Poznań zdołał wybić na rzut rożny uderzenie głową Giorgosa Barkoglou. Kwadrans po rozpoczęciu spotkania nasz rodak nie popisał się. Wówczas rzut wolny 45 metrów przed bramką wykonał Giannis Taralidis. Pomocnik dośrodkował w pole karne, futbolówka odbiła się od murawy tuż przed "piątką" obok Victora Agaliego. Jednak Nigeryjczyk nie dotknął nawet piłki, co zmyliło Malarza i gospodarze mogli cieszyć się z gola. W 22. minucie Levadiakos prowadził już 2:0. Z rzutu wolnego z 40 metrów przymierzył Taralidis, a Polak interweniował tak niefortunnie, iż futbolówka odbiła się od jego piersi. Wykorzystał to bezlitośnie Barkoglou, który strzałem z 6 metrów pokonał polskiego golkipera. W 25. minucie Stefano Napoleoni tuż za linią środkową ograł piłkarza AE Larissa, a następnie przymierzył z około 35 metrów i Malarz znowu skapitulował. Goście doznali porażki w stosunku 0:3, za którą ponosi winę przede wszystkim nasz rodak.

Euzebiusz Smolarek (Kavala) - w bieżącym tygodniu podpisał on kontrakt z beniaminkiem ekstraklasy, ale w nowym klubie ma występować od początku 2010 roku. Jego zespół pokonał w niedzielę na wyjeździe Panionios Ateny w stosunku 2:1.

Mirosław Sznaucner (PAOK Saloniki) - jego drużyna zmierzyła się na wyjeździe z Ergotelisem. Były obrońca GKS-u Katowice znalazł się w kadrze na sobotni mecz, ale trener nie skorzystał z jego usług. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości 2:0.

Tomasz Wisio (Ergotelis) - polski defensor w dalszym ciągu leczy kontuzję kolana i z tego powodu nie znalazł się on w kadrze na mecz przed własną publicznością przeciwko PAOK-owi Saloniki (0:2).

Marek Zieńczuk (Skoda Xanthi) - zespół Polaka zmierzył się u siebie z Iraklisem Saloniki. Nasz rodak znalazł się w wyjściowym składzie gospodarzy i zagrał w całym spotkaniu. W 17. minucie Diego Quintana posłał centrę z prawego skrzydła w szesnastkę przyjezdnych. Były pomocnik Wisły Kraków dopadł do piłki i uderzeniem głową z 5 metrów skierował ją do siatki - 1:1. W 36. minucie nasz rodak zaliczył asystę. Polski zawodnik dośrodkował z lewej flanki na głowę Mauro Poy'a, który z bliskiej odległości pokonał golkipera z Salonik, doprowadzając do remisu na 2:2. Po zmianie stron Zieńczuk miał okazje do poprawienia swojego dorobku bramkowego. W 61. minucie Zieńczuk przymierzył sprzed pola karnego, ale piłka minimalnie minęła bramkę. W 71. minucie pomocnik po centrze Quintany z rzutu wolnego ponownie stanął przed szansą na umieszczenie futbolówki w siatce, lecz jej nie wykorzystał.

Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus) - w niedzielę jego klub zagrał na wyjeździe z Arisem Saloniki. Reprezentant Polski wybiegł w podstawowym składzie gości i przebywał na murawie pełne 90 minut. W 22. minucie z lewego skrzydła w pole karne przyjezdnych dośrodkował Carlos Arano, Żewłakow próbował zażegnać niebezpieczeństwo, ale strzał starał się oddać jeszcze Javier Cámpora. Jednak sytuację zdołał wyjaśnić obrońca mistrza kraju, Avraam Papadopoulos. Olympiakos poniósł w Salonikach porażkę w stosunku 0:1.

Komentarze (0)