Ebi na równi pochyłej. "Sam zgotował sobie taki los"

Przed tygodniem media poinformowały o tym, że Ebi Smolarek podpisał kontrakt z grecką Kavalą. Polak w Helladzie występować będzie 2,5 roku i ma za zadanie wprowadzić swój zespół do europejskich pucharów. - Sam zgotował sobie taki los - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Czy Ebi wprowadzi swój zespół do europejskich pucharów. Czy tak się stanie? Trudno prorokować. Pewne jednak jest to, że 28- letni zawodnik przez pół roku pozostawał bez klubu i z jego formą może być kiepsko... - Wydaje mi się, że sam sobie taki las zgotował - mówi w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski. - Dla mnie jest to bardzo dziwne co działo się ze Smolarkiem, bo gdzie on nie grał? - pyta nas nasz rozmówca.

W mediach roiło się od plotek na temat ewentualnego nowego klubu Smolarka. - Jeżeli on przebierał w ofertach przez te całe pół roku to stracił tylko swój cenny czas, który ma wymazany z życiorysu i kariery. 28- letni zawodnik w swojej przygodzie z piłka występował m.in w Bundeslidze, Premier League oraz Primera Division. Teraz spróbuje swoich sił w greckiej ekstraklasie... - Umówmy się, że Kavala nie jest wielką drużyną - kontynuuje Tomaszewski.

Wiele mówiło się również na temat powoływania Ebiego do reprezentacji. Jednak zarówno Stefan Majewski i Franciszek Smuda podkreślali, że dopóki Smolarek nie znajdzie klubu to nie będzie grał w reprezentacji naszego kraju. - Na pewno taka długa rozłąka z piłką jest złym prognostykiem na występy w biało-czerwonym trykocie. Trudno będzie mu wrócić do reprezentacyjnej formy.

Z klubu Smolarka śmiał się sam Smuda, który po usłyszeniu jaką drużynę znalazł sobie Ebi, powiedział do dziennikarza: - Kawała to ja mogę panu opowiedzieć. Zniesmaczony całą sytuacją jest Jan Tomaszewski. - Franek ma specyficzne poczucie humoru. Przynajmniej jemu nie wypadało tego mówić. Nie powinien żartować z piłkarzy. To jest cały Smuda, który bardzo pasuje do Laty, a prezes do niego. Wszystko wskazuje na to, że będziemy do 2012 roku skazani na ten egzotyczny duet i musimy się do takich żartów przyzwyczaić - zakończył.

Komentarze (0)