Grzegorz Mielcarski tłumaczy zgrzyt z Michałem Probierzem w telewizji. "Gra twardego, ale został sam"

PAP / Waldemar Deska / Grzegorz Mielcarski był jednym z asystentów Fernando Santosa w reprezentacji Polski. Wcześniej spotkali się w FC Porto
PAP / Waldemar Deska / Grzegorz Mielcarski był jednym z asystentów Fernando Santosa w reprezentacji Polski. Wcześniej spotkali się w FC Porto

- Trzymam za Michała Probierza kciuki, ale widzę, że został sam. A piłkarze zamieniają się w influencerów - mówi nam Grzegorz Mielcarski po dwóch meczach polskiej kadry w eliminacjach mistrzostw świata 2026.

Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty: Jakie są pana przemyślenia po meczu z Maltą?

Grzegorz Mielcarski: Dalej nic nie wiemy. Trener ma ciągłe wątpliwości, jeśli chodzi o ustawienie w środku pola i na innych pozycjach. Z Maltą nadziewaliśmy się na kontry. Dopiero po wejściu Bartosza Slisza było więcej porządku. Przemek Frankowski wraca ze zgrupowania z myślami, że powinno być lepiej. Kamil Piątkowski podobnie. Mieszane uczucia mają Jakub Moder i Krzysztof Piątek. Mateusz Bogusz nie wie nawet, czy przyjedzie na kolejne zgrupowanie. Ja mu współczuję. Są wobec Bogusza duże oczekiwania, a zaraz po meczu, w emocjach, trener mówi o nim, że tak się w kadrze nie gra. To nie zbuduje zespołu i relacji selekcjonera z piłkarzami.

Wszyscy spodziewaliśmy się, że w końcu zobaczymy autorski plan selekcjonera i to w meczach z outsiderami.

Wątpliwości jest ciągle dużo. Probierz zmienia i zmienia. Odchodzi od Pedy, Kozłowskiego, Kozubala, Oyedele. Jego decyzje wyglądają jak jednodniowe wybory. Bez nadziei, że ci zawodnicy mogą dalej występować w reprezentacji. Dziś gra ten, a jutro tamten. Nie ma stabilizacji formy u piłkarzy. Raz Piątkowski jest pewniakiem po pięknym golu ze Szkocją, a na tym zgrupowaniu rozgrywa dwa przeciętne mecze. Krytykowany wcześniej Jan Bednarek wypada natomiast dobrze.

Nie rozumiem, dlaczego Kacper Urbański, który bardzo dobrze wyglądał nawet w przegranym meczu z Chorwacją (0:1) w Lidze Narodów, teraz nie wszedł na boisko choćby na minutę.

ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli


Michał Probierz tłumaczy to brakiem gry Urbańskiego w klubie.

Ale Jakub Kiwior i Kuba Kamiński też nie występują w swoich drużynach. Totalny brak konsekwencji w wypowiedziach. Jeden jest sprawiedliwie traktowany i gra nawet, jak robi to słabo, bo trzeba go budować. Mówię o Kiwiorze. I jak Urbański i Bogusz mają pójść za trenerem w ogień?

Skaczemy z kwiatka na kwiatek, w zależności od dyspozycji danego piłkarza. Czy Piątkowski rozumiał się z Frankowskim i Cashem? Nie. Czy Szymański potrafił znaleźć wspólny język z innymi pomocnikami i atakiem? Nie. Każdy na pewno bardzo chciał dobrze wypaść, ale nasi zawodnicy grali tak, jak sobie wymyślili. Mamy jedenaście rzutów rożnych w spotkaniu z Litwą wykonanych tak samo i żaden nie przynosi skutku. A my nic nie zmieniamy. 

Z Maltą nasza kadra wyglądała jednak lepiej niż trzy dni wcześniej z Litwą.

Krytyka po Malcie jest efektem piątkowego meczu. Zobaczyliśmy najpierw taką bezradność, z Litwinami, że kibicom opadły ręce. Nawet jeśli wygralibyśmy z Maltą 4:0, to trudno byłoby ich zadowolić. W drugim meczu rywale mają jedną kontrę, drugą, Łukasz Skorupski musi się wysilać. Nie dziwię się, że frustracja fanów narasta. Chciałbym bronić drużynę, ale widać na boisku bezsilność. Pewnie krytyka jest za mocna, ale z czegoś się bierze. Ludzie przestali wierzyć, że kadra idzie w dobrym kierunku, jak zwykł mawiać selekcjoner.

Słyszał pan słowa Roberta Lewandowskiego po spotkaniu z Maltą?

Między wierszami powiedział bardzo dużo. Uderzył w trenera. Przedstawił nam, co się dzieje w środku i nad czym w końcu wypada popracować: czyli głównie nad taktyką i schematami. Na pewno Robert dodatkowo podsycił dyskusję wokół reprezentacji, ale kiedy ma być widoczny postęp, jak nie w spotkaniach z takimi zespołami?

"Nie będę pudrował". Słowa "Lewego" po meczu mogą wstrząsnąć kadrą

Dla trenera smutny jest fakt, że nie usłyszał głosu wsparcia od drużyny, od zawodników. Bartek Bereszyński mówi o braku "mentalu", o paraliżu na Stadionie Narodowym (więcej TUTAJ). To poniekąd też uderzenie w selekcjonera - że zespół jest źle zmotywowany. To jasny przekaz: szkoleniowiec nie potrafi zbudować odpowiedniego nastawienia. Nawet nie widziałem radości u Michała Probierza ze zwycięstwa. Raczej ulgę. Czuł napięcie przed mikrofonem.

Mieliście mały zgrzyt w studiu TVP Sport.

Rozumiem, że Michał dźwiga dużą presję. W takim programie po meczu nie ma przestrzeni, by dyskutować szerzej, wyciągać głębsze wnioski. Czas antenowy jest okrojony, mogliśmy zadać tylko kilka pytań. Nie chodzi jednak o to, by się kłócić. Na samym początku pogratulowaliśmy trenerowi wygranej. Selekcjoner był napięty, a ja się mogłem tylko uśmiechnąć. Rozumiem, że trenerowi trudniej o spokój w emocjach.

"Nie będę się przekrzykiwał". Probierz podgrzał atmosferę w studiu TVP

Probierz przypomniał, że miał pan swój czas w reprezentacji.

OK, to, że siedziałem na ławce, nie miało znaczenia. To nie ja podejmowałem wówczas decyzję. Szefem był Fernando Santos. Mogłem przypomnieć Michałowi, że Frankowski w Jagiellonii grał u niego w pomocy. Wtedy był skrzydłowym, a dziś jest już prawym obrońcą? Po co jednak się kopać. Mamy normalne relacje, może jak opadnie kurz, to usiądziemy i się z tego pośmiejemy. Widzę jednak, że opinia publiczna zostawia na Michale ślad. Mocno przeżywa, co się mówi o nim i reprezentacji. Nie będę go zwalniał, nie ja go zatrudniałem. Trzymam za Michała kciuki. Ale widzę, że został sam.

Jak to?

Nie ma wsparcia od zespołu, ale nie ma też wzmocnienia jego pozycji ze strony zarządu. Jest trochę pozostawiony na pożarcie. Odnoszę wrażenie, że Michał nie czuje wsparcia z góry. Myślę, że brakuje mu tego w takich momentach. Gra twardego, wiem, że jest odporny, ale nawet, jak sobie ze wszystkim radzisz, to potrzebujesz osoby przyjaznej tobie, która będzie wsparciem od początku do końca.

Zawodnicy mówią, że największy problem jest w ich głowach. Pan też to widział z bliska, choćby w spotkaniach z Mołdawią (2:3) czy Wyspami Owczymi (2:0) w eliminacjach Euro 2024.

Od meczu z Mołdawią się nie uwolnimy, zostanie z nami. Musimy z tym żyć i cierpieć, wspominając tę porażkę. Pamiętam, czułem wtedy z boku, jako były piłkarz, że zespół prowadząc w Kiszyniowie 2:0 do przerwy ma komfort, ale nie spokój. Podobnie było w spotkaniu z Maltą. Po pierwszym golu była ulga. "Uff, mamy prowadzenie", jednak drużyna nie potrafiła utrzymać piłki. Rywal przejmował ją po naszym trzecim czy czwartym podaniu.

Z czego to wynika?

Zawodnicy są tak poblokowani, jakby myśleli: "Stracę piłkę, to za chwilę nie będę grał, albo w ogóle mnie nie powołają". Myślę, że część piłkarzy w tej kadrze walczy o siebie, a nie o reprezentację. Walczą, by przetrwać w reprezentacji poprawnym zagraniem. Nie rozumiem, dlaczego Kuba Piotrowski potrafi świetnie wejść do drużyny, a później ma problem z przyjęciem piłki. Może być na mnie zły, ale jeśli sam zobaczy powtórki, to pewnie zrobi mu się głupio. Problem jest w psychice, widać paraliż u zawodników.

Niestety, nie ma mądrości, zwolnienia gry, przyspieszenia jej, kontroli nad spotkaniem. Przecież my nie życzymy tym piłkarzom źle. Gdy pracowałem w kadrze, też była krytyka reprezentacji. I to różna. Później czytałem, że ktoś się czepiał Fernando Santosa, że miał łupież na marynarce, lub że śmierdział. To teksty poniżej pasa, kompletny brak klasy.

Te zarzuty doszły do Santosa?

Rozmawiam z trenerem od czasu do czasu, ale staram się unikać powielania podobnych historii i nie mówię trenerowi o takich, za przeproszeniem, g***ach. To poniżej mojej godności. Taki jest dziś świat. Trzeba uderzać, szokować.

Wracając do tematu. Mamy solidnych zawodników i kilku na poziomie światowym. Co może zbudować tę grupę piłkarzy?

Jakość piłkarska i osobowości w szatni. Brak doświadczonych zawodników na pewno ma ogromny wpływ na drużynę. W ostatnim czasie odeszło kilku takich: Krychowiak, Glik, Szczęsny, Grosicki. Pamiętam, jak sam grałem w piłkę. Nie należałem do mięczaków, ale w Porto miałem w szatni reprezentantów Portugalii, graczy z innym spojrzeniem, charakterniaków. Wymagali przede wszystkim od siebie, nie szukali wymówek.

Nasi zawodnicy powinni budować swoje morale takimi meczami jak z Portugalią w pierwszej połowie, która była świetna. Lub też spotkaniami z Holandią i Francją na Euro. Za szybko to gubimy. Najlepszy mecz jako zespół zagraliśmy z Walią. W ofensywie nie było szału, ale na boisku panował porządek. Wtedy wszyscy grali odpowiedzialnie. A dziś? Wracamy do punktu wyjścia.

Nie przyjmuję wypowiedzi, że piłkarze wyciągają wnioski. Nie, nie wyciągają żadnych wniosków. Mam wrażenie, że bardziej myślą: "Ok, udało nam się". Nie wierzą, że są w stanie zagrać drugi dobry mecz.

Paradoks jest taki, że w filmikach na "Łączy nas piłka" widzimy grupę wyluzowanych i wesołych chłopaków.

Jestem totalnym przeciwnikiem tych vlogów. Nawet pracując w Canal+, gdy oglądałem sędziów i piłkarzy na podsłuchu, widziałem, że oni nie zachowują się naturalnie. Tak samo jest w kadrze. Zawodnicy stale muszą się kontrolować, żyją jak w Big Brotherze. Chcesz czasem coś powiedzieć na poważnie lub ostrzej, ale tego nie zrobisz, bo kamera pokaże i kolega się obrazi. Mnie to nie kręci. Piłkarze zamieniają się w influencerów. To przeszkadza, pokazujesz inną twarz, kogoś, kim nie jesteś. Bo musisz coś odpowiedzieć, gdy kamera jest włączona, żeby cię inni nie wzięli za dziwaka. W moim pokoleniu nie byłoby szans na coś takiego. Teraz na siłę próbuje się pokazać, że jesteśmy fajną grupą i mamy dobrą atmosferę. Pewne rzeczy widać gołym okiem.

Co pan powie o sposobie świętowania goli przez Karola Świderskiego?

Też na początku nabrałem się na reakcję Karola, nawet byłem zdziwiony. Świder taki numer robi? Niemożliwe. Znam go i będę go bronił. To świetny chłopak, bardzo dobry człowiek. Na pewno nie chciał nikogo sprowokować, ale wyszło trochę niezręcznie. Nie czepiałbym się jednak Karola i nie hejtował go. Myślę, że delikatnie zabrakło wyczucia, ale jego radość po golach nie miała kontekstu.

Jest w naszej kadrze punkt zaczepienia na przyszłość?

Kurczę, oprócz tego, że mamy sześć punktów, nie potrafię znaleźć większych pozytywów. Bać możemy się tylko samych siebie.

rozmawiał Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty

Komentarze (34)
avatar
Edward Kulikowski
8 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
A 6 pkt. przewagi nad Holandią to mało, malkontenci? Świetnie grają, a selekcjoner wręcz boski wizjoner... I w ogóle, czapki z głów! 
avatar
JAROLAWA
9 h temu
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
CO TO ZA KADROWICZE I TRENER KTÓRY NA TO POZWALA, ŻE RZUTY ROŹNE Z PRAWEJ STRONY WYKONUJE SIĘ LEWĄ NOGĄ, A Z LEWEJ STRONY PRAWĄ NOGĄ I PIŁKA LĄDUJE W RĘKACH BRAMKARZA. KIEDYŚ DOBRY TRENER NA TO Czytaj całość
avatar
Dsq
9 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z Maltą udowodniliśmy, że jesteśmy mocni. Zostaliśmy liderem grupy. To jest drużyna na medal Mundialu. Polska szkoła trenerska to uznana marka na świecie. Bez podania diagonalnego Strejlaua nie Czytaj całość
avatar
bropek
11 h temu
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Eee, najwięcej specjalistów mamy po fakcie. A fakty są takie, że nasi kopacze nie mają mentalu zwycięzcy a ich umiejętności są kiepskie. Forma każdego włącznie z Lewandowskim to loteria, bo oni Czytaj całość
avatar
Franciszek Nowak
11 h temu
Zgłoś do moderacji
3
3
Odpowiedz
Nie przegrał a takie szykany.A co dopiero jakby przegrał.U nas każdy ma swoja teorię na wygrywanie. To jazda pokażcie co potraficie,poza krytyką. Może być wpojona najlepsza taktyka,ale to zawod Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.