Początek konferencji prasowej trenera Śląska Wrocław, która odbyła się na dzień przed ligowym starciem z GKS Katowice, zdominował temat zdrowia Petra Schwarza.
- Sytuacja Petra nie jest szczególnie dobra, musimy to zaakceptować. Jesteśmy rozczarowani, ale musimy się z tym pogodzić i grać dalej - powiedział trener Ante Simundza. I dodał, że na tę chwilę nic więcej nie ma w tej kwestii do zakomunikowania.
ZOBACZ WIDEO: Przebiegł z piłką prawie całe boisko. Fenomenalne trafienie w Niemczech!
Przypomnijmy, że kapitan drużyny z Dolnego Śląska doznał urazu w sobotnim spotkaniu z Cracovią (4:2). Sfaulowany został pod koniec meczu, ale dotrwał na boisku do końcowego gwizdka. 33-latek w drodze powrotnej do Wrocławia poczuł się źle i skarżył na silny ból. Gdy drużyna dojechała do miasta, Schwarz natychmiast trafił do szpitala i tam przeszedł - jak informował klub - operację otwarcia jamy brzusznej.
Trudno się zatem dziwić, ze pierwsze pytania podczas piątkowej konferencji dziennikarze zadali w sprawie Schwarza. Śląsk Wrocław w mediach społecznościowych po tej sytuacji poprosił, aby nie rozprzestrzeniać fałszywych i niesprawdzonych informacji na temat pomocnika.
Już po operacji Schwarz w czwartek podzielił się z fanami swoim stanem zdrowia. - Bardzo dziękuję za wszystkie słowa wsparcia, które do mnie docierają i bardzo mi pomagają. Operacja przebiegła pomyślnie, mój stan jest stabilny i stopniowo nabieram siły. Dziękuję wszystkim za ogromne wsparcie - napisał klub w portalu X.
W sobotę Śląsk Wrocław zmierzy się o 14.45 z GKS Katowice. Drużyna z Wrocławia walczy o utrzymanie się w PKO Ekstraklasie. Obecnie wrocławianie zajmują przedostatnie miejsce, mają 25 pkt., do bezpiecznej pozycji brakuje im dwóch oczek. Ekipa ze stolicy Górnego Śląska jest 9. w tabeli.