Problemów Widzewa Łódź ciąg dalszy. Motor Lublin skuteczny i zwycięski

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz podczas rzutu karnego w meczu Widzew Łódź - Motor Lublin
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Rafał Gikiewicz podczas rzutu karnego w meczu Widzew Łódź - Motor Lublin

Piłkarze Widzewa Łódź zepsuli świąteczne nastroje swoim kibicom. Zespół trenera Żeljko Sopicia przegrał u siebie z Motorem Lublin 1:2 w 29. kolejce PKO Ekstraklasy.

Oba zespoły w poprzedniej kolejce przegrały swoje mecze. Spory niedosyt mieli lublinianie, którzy ulegli u siebie Lechowi Poznań 1:2. W takim samym stosunku łodzianie zostali pokonani w Kielcach przez drużynę Korony, ale w ich przypadku to był zdecydowanie występ poniżej oczekiwań.

- W meczu z Koroną mało co nam się udawało, szczególnie z piłką przy nodze, Teraz przed własną publicznością chcemy pokazać trochę dobrego futbolu. Nie myślę o tym, ile nam jest potrzebne do utrzymania. Chcemy wygrać jak najwięcej z tych spotkań. Motor gra cały czas w ten sam sposób - ma swoje schematy, które zawodnicy znają na pamięć - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Szymon Czyż.

Do składu czerwono-biało-czerwonych, po jednomeczowej nieobecności wrócili m.in. Mateusz Żyro czy Marek Hanousek. Z drugiej strony zabrakło zawieszonego za kartki Juljan Shehu, któremu trener Żeljko Sopić mocno ufa od początku swojej pracy.

ZOBACZ WIDEO: Stadiony świata. Na tego gola można patrzeć i patrzeć

W pierwszej części spotkania goście stwarzali zagrożenie głównie po stałych fragmentach gry. Na przykład po wrzucie z autu w 12. minucie o strzał przewrotką pokusił się Mbaye N'Diaye, ale nie trafił w światło bramki. Niespełna dziesięć minut później łodzianie wychodzili kontrą trzech na trzech, którą strzałem w słupek zakończył Kamil Cybulski.

Widzewiacy szukali swoich szans po przechwytach lub sytuacjach nieoczywistych - takich jak dalekie wyjście bramkarza Motoru Gaspera Tratnika. W 32. minucie Peter Therkildsen chciał go przelobować, ale bez skutku. Po chwili Widzew znów wyszedł szybką akcją trzech na trzech, lecz po zagraniu Alvareza Jakub Sypek został zablokowany.

Tymczasem ekipa trenera Mateusza Stolarskiego wyczekała swój moment. W 42. minucie Samuel Kozlovsky nie trafił w piłkę, a w Ndiayego i sędzia Jarosław Przybył podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Bartosz Wolski.

Po zmianie stron przyjezdni zdecydowanie postawili na defensywę, a Widzew musiał przyspieszyć i ruszyć odważniej. I wydawało się w 54. minucie, że to się powiedzie, bo po przechwycie w środku pola Marka Hanouska piłka trafiła do Kamila Cybulskiego, który przepięknie uderzył z dystansu i pokonał Tratnika, ale... był na spalonym w momencie podania od Kozlovsky'ego.

W 69. minucie po stronie gospodarzy na boisku pojawił się Sebastian Kerk. Niemiec od razu został oddelegowany do wykonania rzutu wolnego. Dośrodkował lewą nogą na Juana Ibizę i po chwili ponad 17 tysięcy osób na stadionie przy Piłsudskiego wyskoczyło z radości. Ostatnim, który dotknął piłkę był jednak nie obrońca Widzewa a gracz Motoru - Arkadiusz Najemski.

Remis utrzymał się jednak niecałe dwie minuty. Widzewiacy zaspali w środku pola. Mathieu Scalet zagrał prostopadłą piłkę do uciekającego Piotra Ceglarza, a ten nawinął Petera Therkildsena i nie pozostało mu nic innego jak pokonać Rafała Gikiewicza.

W ostatnim kwadransie Widzew jeszcze szukał strzałów za wszelką cenę, ale mało co leciało w stronę lubelskiej bramki. Druga porażka z rzędu łodzian stała się faktem. Tymczasem Motor poprawił nieco swoją statystykę, bo do meczu w Wielką Sobotę wygrał jeden z pięciu ostatnich spotkań.

W następnej serii gier łodzianie udadzą się do Zabrza na mecz z Górnikiem, a motorowcy podejmą Cracovię.

Widzew Łódź - Motor Lublin 1:2 (0:1)
0:1 - Bartosz Wolski 43' - z karnego
1:1 - Arkadiusz Najemski 70' - sam. 
1:2 - Piotr Ceglarz 72'

Składy:

Widzew: Rafał Gikiewicz - Peter Therkildsen, Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Samuel Kozlovsky - Marek Hanousek - Jakub Sypek (78' Marcel Krajewski), Fran Alvarez (69' Sebastian Kerk), Szymon Czyż (78' Hubert Sobol), Kamil Cybulski (78' Fabio Nunes) - Lubomir Tupta (87' Jakub Łukowski).

Motor: Gasper Tratnik - Filip Wójcik (57' Paweł Stolarski), Arkadiusz Najemski, Herve Matthys, Filip Luberecki - Mbaye Jacques Ndiaye (57' Piotr Ceglarz), Bartosz Wolski, Sergi Samper (76' Jakub Łabojko), Kaan Caliskaner (57' Mathieu Scalet), Michał Król - Samuel Mraz.

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Żółte kartki: Wolski, Luberecki, Najemski (Motor).

Widzów: 17 246.

Komentarze (1)
avatar
Montana
19.04.2025
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Brawo Motor! 
Zgłoś nielegalne treści