Carlo Ancelotti wydaje się już myślami poza z Realem Madryt. Jak podaje "Relevo", włoski trener jest bardzo blisko podpisania kontraktu z brazylijską federacją. Początkowo planowano umowę do 2026 roku, jednak najnowsza propozycja obejmuje aż cztery i pół roku, do mistrzostw świata 2030.
Rozmowy z Ancelottim prowadzi Diego Rodrigues, bliski współpracownik prezydenta CBF, który ostatnio spotkał się z Włochem podczas finału Pucharu Króla. Rodrigues nie jest oficjalnym przedstawicielem federacji, dlatego trener Realu Madryt mógł publicznie zapewniać, że nie spotykał się z żadnymi brazylijskimi działaczami.
ZOBACZ WIDEO: Nie jedna piłka, ale trzy! Zawodnicy PSG pokazali swoje umiejętności
CBF liczy, że Ancelotti obejmie reprezentację jeszcze w maju, by przygotować kadrę na zbliżające się mecze eliminacyjne z Ekwadorem i Paragwajem. Włoch miałby poprowadzić Brazylię na mundialu 2026 w USA, Meksyku i Kanadzie, a następnie zbudować drużynę marzeń na turniej w 2030 roku.
Ancelotti, według źródeł bliskich negocjacjom, jest podekscytowany możliwością pracy z reprezentacją pięciokrotnych mistrzów świata. Brazylia postrzegana jest przez niego jako "Real Madryt reprezentacji narodowych", a oferty pracy przy kadrze narodowej wcześniej zawsze odrzucał z dużą ostrożnością.
Jak pisze "Relevo", formalne rozstanie Ancelottiego z Realem Madryt ma nastąpić w sposób elegancki i pełen szacunku. Florentino Perez, mimo chęci zatrzymania Włocha, zdaje sobie sprawę, że czteroletnia oferta od brazylijskiej federacji przyciąga trenera znacznie bardziej niż kolejny rok kontraktu w Madrycie.