Biją na alarm ws. Szczęsnego. "Musi się poprawić"

PAP/EPA / Alejandro Garcia / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny w meczu z Interem Mediolan, obok Marcus Thuram
PAP/EPA / Alejandro Garcia / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny w meczu z Interem Mediolan, obok Marcus Thuram

Wojciech Szczęsny stracił 11 bramek w ostatnich pięciu meczach FC Barcelony. "Zbyt wiele jak na drużynę, która ma zamiar wygrać wszystko w tym sezonie" - komentuje "Sport", podkreślając, że Polak źle znosi presję po powrocie Marca-Andre ter Stegena.

Do niedawna w Hiszpanii nazywano go "talizmanem" i chwalono po kapitalnych występach. Jednak ostatnio media z Półwyspu Iberyjskiego coraz częściej zauważają utratę pewności siebie u Wojciecha Szczęsnego.

"Wątpliwości co do Szczęsnego" - tak brzmi tytuł tekstu w "Sporcie". Dziennikarz Ferran Correas przeanalizował ostatnie występy Polaka i FC Barcelony.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Młody spiker zrobił furorę. Ma zaledwie 4 lata!

"W ostatnich pięciu meczach Barca straciła jedenaście bramek. Zbyt wiele jak na drużynę, która ma zamiar wygrać wszystko w tym sezonie" - podkreśla. Szczęsny zdołał zachować czyste konto jedynie w meczu z Mallorcą, a w pozostałych spotkaniach, mimo że nie zawsze był winny, jego postawa budziła pewne wątpliwości.

Zdaniem Correasa Polak "wzbudza wątpliwości zarówno przy dośrodkowaniach, jak i przy obronie rzutów rożnych", co było widoczne w meczach z Interem w półfinale Ligi Mistrzów (3:3) i z Realem Madryt w finale Pucharu Króla (3:2 po dogrywce). Zarzucono mu zwłaszcza brak zdecydowania, który skutkował bramką nr 3 dla Interu (po główce Denzela Dumfriesa).

Hiszpańskie media doszukują się przyczyny niepewnych występów Szczęsnego w powrocie Marca-Andre ter Stegena. Niemiec, za którego Polak został ściągnięty do klubu, wyleczył poważną kontuzję i zgłasza Hansiemu Flickowi gotowość do gry.

"Szczęsny, który był solidnym bramkarzem Barcelony i rozwiał wątpliwości w pierwszych meczach, może odczuwać presję po powrocie ter Stegena. Tak czy inaczej, musi się poprawić, żeby zdobyć tytuły na koniec sezonu" - podkreśla dziennikarz "Sportu".

W podobnym tonie mówili także eksperci Radio Marca. - Odkąd ter Stegen wrócił do gry, Szczęsny wygląda na mniej pewnego - powiedział Raul Fuentes. - Mam wrażenie, że cień ter Stegena ciąży mu coraz bardziej. Myślę, że robi się bardzo nerwowy - dodał Latigo Serrano (więcej TUTAJ>>).

W sobotę (3 maja) FC Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Realem Valladolid, zaś trzy dni później czeka ją drugi półfinał Ligi Mistrzów z Interem - w Mediolanie. Niewykluczone, że w pierwszym spotkaniu szansę otrzyma ter Stegen. Na San Siro, zgodnie z zapowiedziami Flicka, wystąpi Szczęsny.

Komentarze (14)
avatar
Maciej B
2.05.2025
Zgłoś do moderacji
10
3
Odpowiedz
A co z obroną? Większość bramek to nie jego wina. 
avatar
loża_szyderców
2.05.2025
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
Wiedziały gały co brały, to żadna tajemnica że Szczęsny nie umie grać na przedpolu i z tego powodu nie zrobił kariery w Anglii, więc skąd to zdziwienie u pracodawców Szczęsnego. 
avatar
wooten
2.05.2025
Zgłoś do moderacji
17
2
Odpowiedz
Tradycja w tej Hiszpanii.Teraz szmacą ,a gdy wygraja bedzie pewnie pomnik przed stadionem postawiony .Z Lewym podobnie raz szmata ,a raz bóg.Biedni ci piłkarze .Muszą mieć niezłe nerwy 
avatar
kidon
2.05.2025
Zgłoś do moderacji
12
3
Odpowiedz
Szczesny to problem sam w sobie.Jak playboy zainicjowal swoimi wypowiedziami ,,TERAZ NASTEPNY PUCHAR,,..Trzeba sie zapytac czemu nie chcial go wiecej Juwentus?proste,musialy byc ku temu powody. Czytaj całość
avatar
S-K
2.05.2025
Zgłoś do moderacji
11
2
Odpowiedz
To nie Szczęsny musi się poprawić tylko słaba linia obrony Barcelony!! 
Zgłoś nielegalne treści