W tym sezonie Krzysztof Piątek jest gwiazdą Istanbul Basaksehiru. Polak znakomicie spisuje się w tureckiej Super Lig, mimo że zanotował trudne wejście, i jest kluczowym elementem swojego zespołu.
W 34. kolejce Piątek i spółka pewnie pokonali Hatayspor 4:2, a jedną z bramek zdobył właśnie reprezentant Polski. Ten jednak nie mógł być do końca zadowolony z tego, co stało się w pierwszej połowie.
ZOBACZ WIDEO: Fenomenalna bramka z rzutu wolnego. 17-latek zadziwił świat
Mimo że nasz napastnik doprowadził do remisu w 9. minucie, to nie popisał się w doliczonym czasie gry. Wówczas bowiem zmarnował rzut karny, po którym mogło zrobić się 3:1 dla gości tego meczu.
Mimo sporego rozbiegu intencję Piątka przewidział Visar Bekaj, który bez większych problemów obronił strzał reprezentanta Polski. Dzięki temu utrzymał w grze swoją ekipę, bo ta przegrywała jedynie 1:2.
Po przerwie gospodarze tej rywalizacji doprowadzili do remisu, ale od tego momentu dwa ciosy posłał Basaksehir. Dzięki temu zespół Piątka zajmuje 5. miejsce i wciąż ma szansę na to, by przedostać się na 3. Hatayspor jest z kolei pogodzony ze spadkiem.
Rzut karny Piątka (od 4:40):
Masz problemy ze wzrokiem, że taka strzałą zaznaczasz sobie na co masz patrzeć?