Puszcza Niepołomice matematycznie jeszcze nie jest zdegradowana, ale musiałby się wydarzyć jakiś nieprawdopodobny cud, by zespół Tomasza Tułacza grał w PKO Ekstraklasie w kolejnym sezonie.
Strata do Lechii Gdańsk wynosi dziewięć punktów, co oznacza, że Puszcza musi wygrać pozostałe trzy mecze do końca sezonu, a przy tym liczyć na to, że gdańszczanie nie zdobędą ani jednego punktu w spotkaniach z Pogonią Szczecin i GKS-em Katowice.
- Wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji, po jakich meczach i jak ciężko będzie o realizację celu, bo nie wszystko zależy od nas. Dla mnie najważniejszy nie jest dziś przeciwnik, tylko nasza drużyna. Podstawą funkcjonowania zespołu na poziomie Ekstraklasy jest mental, morale. To musi być na najwyższym poziomie, a w ostatnim czasie nam tego zabrakło - powiedział trener Tułacz na konferencji prasowej.
- Sytuacja jest trudna. Gdyby była beznadziejna, to byśmy się tutaj położyli i nie rozmawiali o meczu. Ale nie takie rzeczy piłka widziała. Wyjść można z każdej sytuacji. Mecz ze Stalą jest szalenie istotny, ale nie wszystko od nas zależy. Żeby jednak myśleć o czymkolwiek w kontekście sensu dalszej rywalizacji musimy wygrać mecz ze Stalą - przyznał trener Tułacz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja
Puszcza jeszcze walczy, ale przede wszystkim musi poprawić grę w defensywie. W dwóch ostatnich meczach Puszcza straciła aż TRZYNAŚCIE goli.
- Przeprowadziliśmy analizę i zawodnicy wiedzą, gdzie są problemy. Jesteśmy niezadowoleni. To fakt, że źle bronimy, popełniamy indywidualne błędy i nie gramy w taki sposób, jak trenujemy, wkrada się bardzo dużo nerwowości, przegrywamy wiele pojedynków. To wynika z wielu rzeczy, które nas spotkały w tym sezonie. Zdajemy sobie sprawę, że musimy bezwzględnie poprawić ten element i zrobić wszystko, by przeciwko Stali zagrać zupełnie inaczej, bo jeśli nie, to nie mamy najmniejszych szans. I to nie tylko ze Stalą, ale też z drużynami z I czy II ligi - grzmi trener Tułacz.
W poprzedniej kolejce Puszcza przegrała z Lechem Poznań aż 1:8. Można sobie tylko wyobrazić, że nie jest łatwo podnieść zespół po takiej klęsce.
- Nasi piłkarze są inteligentnymi ludźmi. Głęboko w nich wierzę, bo najbardziej mogą pomóc sobie oni sami. Mają nasze wsparcie. Nigdy się nie poddamy. Będziemy walczyć, dopóki jest szansa - dodał trener Puszczy.
- Mamy plan na mecz, ale opowiadanie o tym nie ma sensu. Jesteśmy w takiej sytuacji, że tylko działania i ich skuteczność mają przełożenie i rację bytu - podkreślił trener Tułacz.
Początek meczu Puszcza Niepołomice - Stal Mielec w poniedziałek o godz. 19.
AVE Lechia Gdańsk AVE ULG!!!