Jeśli dziś nie wygrają, spadają z ekstraklasy

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Puszcza Niepołomice musi wygrać w poniedziałek ze Stalą Mielec. W przeciwnym razie "Żubry" stracą matematyczne szanse na utrzymanie w PKO Ekstraklasie. - Nie takie rzeczy piłka widziała - mówi trener Tomasz Tułacz.

Puszcza Niepołomice matematycznie jeszcze nie jest zdegradowana, ale musiałby się wydarzyć jakiś nieprawdopodobny cud, by zespół Tomasza Tułacza grał w PKO Ekstraklasie w kolejnym sezonie.

Strata do Lechii Gdańsk wynosi dziewięć punktów, co oznacza, że Puszcza musi wygrać pozostałe trzy mecze do końca sezonu, a przy tym liczyć na to, że gdańszczanie nie zdobędą ani jednego punktu w spotkaniach z Pogonią Szczecin i GKS-em Katowice.

- Wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji, po jakich meczach i jak ciężko będzie o realizację celu, bo nie wszystko zależy od nas. Dla mnie najważniejszy nie jest dziś przeciwnik, tylko nasza drużyna. Podstawą funkcjonowania zespołu na poziomie Ekstraklasy jest mental, morale. To musi być na najwyższym poziomie, a w ostatnim czasie nam tego zabrakło - powiedział trener Tułacz na konferencji prasowej.

- Sytuacja jest trudna. Gdyby była beznadziejna, to byśmy się tutaj położyli i nie rozmawiali o meczu. Ale nie takie rzeczy piłka widziała. Wyjść można z każdej sytuacji. Mecz ze Stalą jest szalenie istotny, ale nie wszystko od nas zależy. Żeby jednak myśleć o czymkolwiek w kontekście sensu dalszej rywalizacji musimy wygrać mecz ze Stalą - przyznał trener Tułacz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Pokazał, ile ma koszulek Messiego. To coś więcej niż kolekcja

Puszcza jeszcze walczy, ale przede wszystkim musi poprawić grę w defensywie. W dwóch ostatnich meczach Puszcza straciła aż TRZYNAŚCIE goli.

- Przeprowadziliśmy analizę i zawodnicy wiedzą, gdzie są problemy. Jesteśmy niezadowoleni. To fakt, że źle bronimy, popełniamy indywidualne błędy i nie gramy w taki sposób, jak trenujemy, wkrada się bardzo dużo nerwowości, przegrywamy wiele pojedynków. To wynika z wielu rzeczy, które nas spotkały w tym sezonie. Zdajemy sobie sprawę, że musimy bezwzględnie poprawić ten element i zrobić wszystko, by przeciwko Stali zagrać zupełnie inaczej, bo jeśli nie, to nie mamy najmniejszych szans. I to nie tylko ze Stalą, ale też z drużynami z I czy II ligi - grzmi trener Tułacz.

W poprzedniej kolejce Puszcza przegrała z Lechem Poznań aż 1:8. Można sobie tylko wyobrazić, że nie jest łatwo podnieść zespół po takiej klęsce.

- Nasi piłkarze są inteligentnymi ludźmi. Głęboko w nich wierzę, bo najbardziej mogą pomóc sobie oni sami. Mają nasze wsparcie. Nigdy się nie poddamy. Będziemy walczyć, dopóki jest szansa - dodał trener Puszczy.

- Mamy plan na mecz, ale opowiadanie o tym nie ma sensu. Jesteśmy w takiej sytuacji, że tylko działania i ich skuteczność mają przełożenie i rację bytu - podkreślił trener Tułacz.

Początek meczu Puszcza Niepołomice - Stal Mielec w poniedziałek o godz. 19.

Komentarze (4)
avatar
radosław bochniarz
12.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co za niedouk pisze takie brednie...strata do Lechii to 9 punktów a nie 8 a to kolosalna różnica... 
avatar
Michał Walczak
12.05.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Strata wynosi 9pkt jak już. Kto pisze wam te artykuły.
AVE Lechia Gdańsk AVE ULG!!! 
avatar
Ivoo
12.05.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Co jak co zawodników szkoda bo wywalczyli sobie ekstraklasę nie podołali ale ten stadion to jakaś porażka żeby grać w ekstraklasie tak i Częstochowa 2 buble nie mówię tu żeby zrobić coś na 2000 Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści